Damian z Olesna od urodzenia zmaga się z wieloma chorobami. Potrzebne są pieniądze na leczenie i rehabilitację
Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie 8,5-letniego Damiana Ochmanna z Olesna. Chłopiec urodził się z zespołem wad wrodzonych.
Zmaga się między innymi z wadą serca, alergią pokarmową, wrodzonym wodonerczem, opóźnieniem rozwoju psycho-ruchowego i nie mówi. Bieżące leczenie i rehabilitacja kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku.
- W dużej mierze musimy korzystać z terapii prywatnych, a dodatkowe koszty generują częste wyjazdy do Wrocławia lub Katowic - mówi Beata Ochmann, mama Damiana.
- To między innymi zajęcia logopedyczne i ruchowe. W ostatnich miesiącach syn ma prowadzoną terapię tlenem w klinicznej komorze hiperbarycznej we Wrocławiu. Jeździmy aktualnie dwa razy tygodniowo, a do tego chcielibyśmy w tym roku zapewnić mu dwa turnusy rehabilitacyjne. Jeden turnus to koszt około 6,5 tysiąca złotych.
Damian wymaga również rehabilitacji niezintegrowanych odruchów poniemowlęcych. - W tym celu także jeździmy do Wrocławia - dodaje Beata Ochmann.
- Dodatkowo przeznaczamy pieniądze na bieżące leki, suplementy oraz inne wizyty prywatne u specjalistów. Z pewnością potrzebne są też sprzęty do ćwiczeń motoryki rąk, czyli motoryki małej. Do tego dochodzi zakup książek, z których uczę się, aby móc prowadzić ćwiczenia.
Więcej informacji o problemach Damiana Ochmanna można znaleźć na portalu siepomaga.pl i w mediach społecznościowych.
- W dużej mierze musimy korzystać z terapii prywatnych, a dodatkowe koszty generują częste wyjazdy do Wrocławia lub Katowic - mówi Beata Ochmann, mama Damiana.
- To między innymi zajęcia logopedyczne i ruchowe. W ostatnich miesiącach syn ma prowadzoną terapię tlenem w klinicznej komorze hiperbarycznej we Wrocławiu. Jeździmy aktualnie dwa razy tygodniowo, a do tego chcielibyśmy w tym roku zapewnić mu dwa turnusy rehabilitacyjne. Jeden turnus to koszt około 6,5 tysiąca złotych.
Damian wymaga również rehabilitacji niezintegrowanych odruchów poniemowlęcych. - W tym celu także jeździmy do Wrocławia - dodaje Beata Ochmann.
- Dodatkowo przeznaczamy pieniądze na bieżące leki, suplementy oraz inne wizyty prywatne u specjalistów. Z pewnością potrzebne są też sprzęty do ćwiczeń motoryki rąk, czyli motoryki małej. Do tego dochodzi zakup książek, z których uczę się, aby móc prowadzić ćwiczenia.
Więcej informacji o problemach Damiana Ochmanna można znaleźć na portalu siepomaga.pl i w mediach społecznościowych.