- Mieliśmy pewne plany, co do tego miejsca - zaznacza Henryk Lakwa, starosta opolski. - Miał być dom dziennego pobytu albo dom spokojnej starości, ale mam nadzieję, że obiekt będzie żył swoim życiem i dalej będzie służył mieszkańcom. W dalszym ciągu dworek nie jest jeszcze obiektem zabytkowym, więc można robić w nim, co się chce, ale już została rozpoczęta procedura, żeby stał się obiektem zabytkowym.

W sprawę przejęcie i zagospodarowania dworku od lat walczyli mieszkańcy. Szczególnie aktywni byli ci działający w Stowarzyszeniu Miłośników Chróściny.

- To jest nasz dworek. Całe życie mieszkamy w Chróścinie i nie wyobrażamy sobie, żeby dostał się w jakieś obce ręce. Po szkole nic się tu nie działo, stał pusty. Było aż żal patrzeć jak on marnieje. Tam gdzie nie ma gospodarza to obiekt niszczeje. Musi się w nim coś dziać - mówią Renata Panusz i Krystyna Newger ze Stowarzyszenia Miłośników Chróściny.

Wójt Dąbrowy Katarzyna Gołębiowska-Jarek już wcześniej zapowiadała, że ma sprecyzowane plany dotyczące tego obiektu. Ma on przede wszystkim służyć mieszkańcom.

- Chcemy tutaj stworzyć takie centrum aktywności lokalnej - mówi Gołębiowska-Jarek. - Żeby tu był klub seniora, biblioteka, miejsce kultury, ale nie tylko. Chcielibyśmy, żeby część obiektu była przeznaczona dla biznesu, dla przechodni, rehabilitacji.

Dworek od powiatu gmina wykupiła - zgodnie z operatem szacunkowym przedstawionym przez rzeczoznawcę - za 736 tysięcy złotych. Blisko 2/3 tej kwoty Dąbrowa otrzymała od miasta Opola. W ramach umowy pomiędzy powiatem opolskim, a Dąbrową na zasadzie darowizny gminie zostało przekazane także 1,5 hektara parku, na którym usytuowany jest dworek.