O wiele więcej zapłacą mieszkańcy gminy Praszka za wywóz śmieci. "Radni nie mieli wyjścia"
![Odpady wielkogabarytowe przy wiatach śmietnikowych [fot. A. Pospiszyl]](public/info/2020/2020-02-20_158220082730.jpg)
Odpady wielkogabarytowe przy wiatach śmietnikowych [fot. A. Pospiszyl]
Jest 14 złotych, będą 32 złote od osoby. Podwyżka za odbiór i wywóz odpadów komunalnych w gminie Praszka stała się faktem.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że wzrost opłat jest nieunikniony. Jedyna firma zainteresowana przetargiem zaoferowała swoje usługi za 5 milionów 100 tysięcy złotych od nowego roku. Teraz gmina ma umowę wartą milion 900 tysięcy złotych.
Wczoraj (17.12) radni przyjęli uchwałę, choć niejednogłośnie. Bogusław Łazik, przewodniczący Rady Miejskiej w Praszce zdaje sobie sprawę, że to wysoka podwyżka, ale zaznacza, że nie było innego wyjścia.
- Na sesji obyło się bez dyskusji, bo to zostało ustalone na wspólnym posiedzeniu wszystkich komisji - dodaje.
- Taki projekt większościowy został przygotowany i w zasadzie podczas sesji nie było większej dyskusji. Różnice zdań pokazały się natomiast w głosowaniu. Dodam, że radni, którzy byli przeciwni lub wstrzymali się od głosu, przynajmniej na sesji nie zgłosili żadnego wniosku przeciwstawnego. Nie zaproponowali niższej stawki ani innego systemu naliczania. Zwyczajnie nie poparli tej propozycji i na tym koniec.
Teraz obowiązuje system naliczania dla gospodarstwa, wedle którego jedna osoba płaci 14 złotych, ale na przykład dla siedmiu i więcej osób jest stawka 51 złotych. Od nowego roku opłata wyniesie wielokrotność stawki 32 złotych według liczby domowników.
Wczoraj (17.12) radni przyjęli uchwałę, choć niejednogłośnie. Bogusław Łazik, przewodniczący Rady Miejskiej w Praszce zdaje sobie sprawę, że to wysoka podwyżka, ale zaznacza, że nie było innego wyjścia.
- Na sesji obyło się bez dyskusji, bo to zostało ustalone na wspólnym posiedzeniu wszystkich komisji - dodaje.
- Taki projekt większościowy został przygotowany i w zasadzie podczas sesji nie było większej dyskusji. Różnice zdań pokazały się natomiast w głosowaniu. Dodam, że radni, którzy byli przeciwni lub wstrzymali się od głosu, przynajmniej na sesji nie zgłosili żadnego wniosku przeciwstawnego. Nie zaproponowali niższej stawki ani innego systemu naliczania. Zwyczajnie nie poparli tej propozycji i na tym koniec.
Teraz obowiązuje system naliczania dla gospodarstwa, wedle którego jedna osoba płaci 14 złotych, ale na przykład dla siedmiu i więcej osób jest stawka 51 złotych. Od nowego roku opłata wyniesie wielokrotność stawki 32 złotych według liczby domowników.
