Przed opolskim dworcem ruszyła akcja "Jedzenie Zamiast Bomb". Społecznicy dzieli ciepłym posiłkiem, odzieżą i środkami do higieny
Po raz dwunasty wolontariusze zgromadzeni wokół inicjatywy "Jedzenie Zamiast Bomb" rozpoczęli akcję dzielenia ciepłym posiłkiem przed opolskim dworcem PKP w Opolu. Za każdym razem społecznicy przygotowują wegetariański posiłek z dostępnych warzyw. Oprócz tego potrzebujący i osoby bezdomne mogli otrzymać ciepłe ubrania i środki higieniczne. M.in. maseczki, płyny do dezynfekcji, pasty do zębów czy maszynki jednorazowe.
- Zupa bardzo dobrze smakuje. To mój jedyny ciepły posiłek dzisiaj. Dostałem także śpiwór, bo śpię w kontenerze. Dlatego tak bardzo się cieszę, że dzisiaj ci ludzie się tu pojawili - dodaje Grzegorz, bezdomny od 10 lat.
- To akcja antymilitarna, która pokazuje, że kiedy miliony są przelewane na zbrojenia, są na świecie ludzie, którzy nie mają co jeść - mówi Natalia Jasek z kolektywu "Jedzenie Zamiast Bomb". - Przychodzimy, działamy, pomagamy sobie wzajemnie i innym wokół. Akcja ma na celu przede wszystkim pokazanie, ile jedzenia się marnuje, ile żywności supermarkety wyrzucają do śmieci podczas, gdy ludzie umierają z głodu.
- Nasze dania zwykle nie mają konkretnej nazwy. To są tzw. dania ze wszystkiego. Akurat mamy brokuły w dużej ilości, które pomieszaliśmy z makaronem. Jest dużo warzyw, jest sałatka. Jedzenie to oczywiście punkt wyjścia, ale staramy się pomagać bardziej wszechstronnie. Mamy też środki dezynfekujące, mydła, kurtki - dodaje Michał Pytlik, jeden z wolontariuszy.
Inicjatywa "Jedzenie Zamiast Bomb" będzie organizowana w każdą niedzielę od godziny 15:00 przed opolskim dworcem, gdzie społecznicy będą czekać z ciepłym posiłkiem. Akcja jest zaplanowana do pierwszego dnia wiosny. W tym roku ze względu na wybuch epidemii, zakończyła się dopiero w czerwcu.