Fałszywi kominiarze znowu aktywni. "Żaden prawdziwy kominiarz nie trudni się handlem kalendarzami"
W naszym regionie pojawili się już pierwsi oszuści, którzy podają się za kominiarzy. Pukając do drzwi próbują sprzedać za drobną opłatą kalendarz na przyszły rok. Zazwyczaj podszywają się pod lokalną spółdzielnię kominiarską. Jednak łatwo to sprawdzić.
- Każdego kominiarza, który budzi nasze wątpliwości możemy poprosić o legitymację czy telefon do zakładu, aby zweryfikować jego tożsamość i potwierdzić, czy rzeczywiście jest prawdziwym kominiarzem - mówi Waldemar Drożdżol, prezes korporacji kominiarzy polskich.
- Na stronie korporacji kominiarzy także jest rejestr mistrzów kominiarskich, ale czyszczenie mogą też przeprowadzać czeladnicy, a ich na tej stronie nie ma. Jednak każdy kominiarz musi mieć legitymację służbową. Poza tym żaden prawdziwy kominiarz nie trudni się handlem kalendarzami czy kartkami świątecznymi. Jeżeli już to daje swojemu klientowi taki upominek za darmo.
- Każdą próbę oszustwa musimy zgłosić na policję - dodaje Waldemar Drożdżol.
- Na stronie korporacji kominiarzy także jest rejestr mistrzów kominiarskich, ale czyszczenie mogą też przeprowadzać czeladnicy, a ich na tej stronie nie ma. Jednak każdy kominiarz musi mieć legitymację służbową. Poza tym żaden prawdziwy kominiarz nie trudni się handlem kalendarzami czy kartkami świątecznymi. Jeżeli już to daje swojemu klientowi taki upominek za darmo.
- Każdą próbę oszustwa musimy zgłosić na policję - dodaje Waldemar Drożdżol.