Niszczenie sadzonek w Byczynie. Sprawcy nieznani, a magistrat nie może pozwolić sobie na monitoring
Kto łamie młode drzewa posadzone wiosną w centrum Byczyny? Podobne akty wandalizmu zdarzają się w mieście od kilku miesięcy.
- Jest mi bardzo przykro z powodu dewastacji, bo mamy niewiele, a nie dbamy o to, tylko niszczymy - mówi burmistrz Iwona Sobania.
- Te drzewa są zwyczajnie łamane. Oprócz tego, kiedy sadzimy kwiatki, ktoś kradnie je. Między innymi na skateparku też ktoś ciągle przewraca płotki. Mieszkańcy proponują monitoring, natomiast w naszej sytuacji to bardziej luksus niż rzecz potrzebna na co dzień. Z tego względu cały czas wstrzymujemy się z decyzją.
Magistrat nie zgłasza tych incydentów na policję ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu.