Poprawia się sytuacja hydrologiczna w Praszce i Gorzowie Śląskim. Prosna wciąż na poziomie alarmowym, ale woda powoli opada
Stabilizuje się poziom wód w rzekach wokół Gorzowa Śląskiego i Praszki. Przypomnijmy, w obu gminach wojewoda opolski ogłosił wczoraj (14.10) alarm przeciwpowodziowy.
- Z koryta wystąpił natomiast Kanał Ulgi w Gorzowie Śląskim, rzeka Piaska, jako dopływ Prosny i rzeka Pawłowiczanka - mówi burmistrz Gorzowa Artur Tomala.
- Największe rozlewiska są więc między Gorzowem, Pawłowicami a Kozłowicami. Mamy jeszcze zamknięte dwie drogi. Pierwsza to ulica Mickiewicza w Gorzowie Śląskim - pomiędzy miastem a Prosną woda przelewa się na jezdnię. Po drugie jest problem z fragmentem ulicy Leśniki w Gorzowie Śląskim, tuż przy Pawłowicach. Przecina ją rzeka Piaska.
W sąsiedniej gminie Praszka płyną Prosna i Wyderka. Burmistrz Jarosław Tkaczyński ocenia, że ryzyko powodziowe jest mniejsze niż wczoraj, bo widać lekki spadek poziomu wody w rzekach i zalewiskach. - Gorzej, jeśli będzie obficie padać - zaznacza.
- Przy wjeździe do Wierzbia na drodze krajowej 45 jest taki newralgiczny przepust drogowy. Tam wczoraj nieco kotłowała się woda, ale ciągle była poniżej poziomu jezdni. Poza tym mamy dwa gospodarstwa rolne położone blisko rzeki. Woda na szczęście nie dostała się na podwórka. W tej chwili obserwujemy nieznaczny, ale jednak, spadek poziomu wód w rzekach, więc na tę chwilę wszystko jest w porządku.
Dodajmy, w gminie Gorzów Śląski woda stoi na polach i łąkach w Kobylej Górze, Budzowie, Pakoszowie, Dębinie, Pawłowicach, Jamach i Kozłowicach.