Prudnickie starostwo musi więc zapewnić około 150 tysięcy złotych wkładu własnego. Krótko mówiąc, chodzi o ochronę pszczół, dlatego jednym z elementów będzie łąka z kwiatami miododajnymi.

- Poprawiamy park, który był zniszczony i zarośnięty - mówi Janusz Siano, wicestarosta prudnicki. - Dostosowujemy go do wyglądu pozwalającego na zwiedzanie przez mieszkańców bądź uczniów. Zapewnimy tam ścieżki edukacyjne. Mamy tam kilka sztuk starodrzewia, które będą pomnikami przyrody. Chcemy tam ulokować również małą pasiekę - na razie 5 uli, którymi zaopiekują się uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych.

Z kolei w piwnicy bursy zostanie utworzone centrum pszczelarstwa na wzór Apilandii w Kleczy Górnej.

- Chodzi o centrum interaktywno-multimedialne, gdzie znajdzie się między innymi sala audiowizualna. W niej będą różnego rodzaju interaktywne urządzenia z możliwością skorzystania przez zwiedzających. Chcemy utworzyć także laboratorium oraz miejsce do pozyskiwania miodu przez młodzież - dodaje Janusz Siano.

Prace rozpoczęte w maju muszą zakończyć się w tym roku.

Dodajmy, starostwo mocno rozważa uruchomienie w technikum numer 2 kierunku pszczelarskiego. Janusz Siano ocenia, że to zawód deficytowy i będzie cieszyć się zainteresowaniem.