Zadał konkubinie 60 ciosów czterema różnymi nożami. Wszystkie złamał. Grozi mu dożywocie
Był przekonany o tym, że konkubina go zdradzała, dlatego w zemście zadał jej blisko 60 ciosów nożem. Kiedy pierwszy nóż się złamał, wyciągnął kolejny i kontynuował zabójstwo. Łącznie wykorzystał cztery różne noże. Prokuratura postawiła 45-letniemu Markowi Ś. zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Do zdarzenia doszło w czerwcu 2019 roku w Brzeźnicy.
Proces przed Sądem Okręgowym w Opolu mógł zakończyć się dzisiaj, ale na rozprawie nie pojawił się jeden ze świadków.
- Oskarżony przyznał się do winy - mówi jego obrońca Łukasz Budziński.
- Kwestia sprawstwa oskarżonego od samego początku nie była sporna. Oskarżony złożył wyjaśnienia, które były bardzo oględne. Nie uzasadniał głęboko, dlaczego doszło do tego czynu - mówi mecenas Budziński.
- Powodem była kłótnia pomiędzy oskarżonym a konkubiną - dodaje prokurator Przemysław Powirski.
- Prokuratura zarzuca Markowi Ś. popełnienie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń śledztwa wynika, że 6 czerwca ubiegłego roku, zadając około 60 ciosów czterema nożami, pozbawił życia swoją konkubinę Urszulę K. - dodaje prokurator Powirski z prudnickiej prokuratury.
Mężczyzna odpowiada jako recydywista, dlatego grozi mu od 12 lat więzienia do dożywocia. Według nieoficjalnych informacji, prokuratura przed tym zdarzeniem podejrzewała oskarżonego o gwałt na wspomnianej konkubinie. Sprawa upadła, bo kobieta nie chciała złożyć zeznań, twierdząc, że kocha Marka Ś. Ten miesiąc później ją zabił.
- Oskarżony przyznał się do winy - mówi jego obrońca Łukasz Budziński.
- Kwestia sprawstwa oskarżonego od samego początku nie była sporna. Oskarżony złożył wyjaśnienia, które były bardzo oględne. Nie uzasadniał głęboko, dlaczego doszło do tego czynu - mówi mecenas Budziński.
- Powodem była kłótnia pomiędzy oskarżonym a konkubiną - dodaje prokurator Przemysław Powirski.
- Prokuratura zarzuca Markowi Ś. popełnienie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń śledztwa wynika, że 6 czerwca ubiegłego roku, zadając około 60 ciosów czterema nożami, pozbawił życia swoją konkubinę Urszulę K. - dodaje prokurator Powirski z prudnickiej prokuratury.
Mężczyzna odpowiada jako recydywista, dlatego grozi mu od 12 lat więzienia do dożywocia. Według nieoficjalnych informacji, prokuratura przed tym zdarzeniem podejrzewała oskarżonego o gwałt na wspomnianej konkubinie. Sprawa upadła, bo kobieta nie chciała złożyć zeznań, twierdząc, że kocha Marka Ś. Ten miesiąc później ją zabił.