"Jestem niewinny i nie mam czego wstydzić się". Andrzej Brzezina komentuje prokuratorskie zarzuty
"Jestem bezwzględnie niewinny i udowodnię to przed sądem, jeśli do rozprawy w ogóle dojdzie". Tak Andrzej Brzezina odnosi się do prokuratorskich zarzutów.
Zdaniem śledczych z prokuratury w Jeleniej Górze, Andrzej Brzezina naraził na szwank interes urzędu marszałkowskiego jako jego pracownik, świadcząc w godzinach pracy usługi doradcze.
Oskarża się go, że sporządzał wnioski i tworzył dokumentację dla przedsiębiorców starających się o pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.
Proceder miał trwać od 2009 do 2014 roku. Brzezina był wicedyrektorem Departamentu Ochrony Środowiska od 2006 roku.
- Od 2009 do 2012 roku prowadziłem legalną działalność gospodarczą. Odprowadzałem podatki i wszystko było zgodnie z polskim prawem. Później wyrejestrowałem ją. Między 2012 a 2014 rokiem nie prowadziłem działalności gospodarczej, a jeszcze w 2015 miałem firmę przez rok. Po jej zamknięciu nie prowadziłem już działalności gospodarczej - przekonuje aktualny wiceburmistrz Ozimka.
Andrzej Brzezina zapowiedział, że dziś (24.07) po południu wraz ze swoim adwokatem wyda oświadczenie w tej sprawie.
Za postawione zarzuty grozi mu kara do 10 lat więzienia.