Opolscy niepełnosprawni nie zostali sami w czasie pandemii. Podsumowano działania Funduszu Solidarnościowego
Wyjście na zakupy, do pracy, zajęcia w grupach, terapia, czy też rehabilitacja. W dobie pandemii koronawirusa osoby niepełnosprawne znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji i często zdane były na pomoc innych. W Opolu podsumowano działania w ramach Funduszu Solidarnościowego, którego zadaniem jest kompleksowo wspierać nie tylko osoby niepełnosprawne, ale również ich rodziny i opiekunów.
Włodzimierz Ożga, wiceprezes opolskiego i polskiego związku niewidomych, zaznacza, że dużym problemem były także codzienne czynności.
- W tym wypadku bardzo dobrze zadziałał projekt "Centrum Usług Asystenckich" - mówi Ożga. - Jego główną zasadą jest uspołecznianie jak wychodzenie do kin, teatrów. Oczywiście w czasie pandemii było to niemożliwe, ale tutaj sprawdziło się robienie zakupów, załatwianie spraw pilnych.
Mieczysław Wojtaszek, pełnomocnik wojewody opolskiego do spraw osób niepełnosprawnych cieszy się, że dodatkowe wsparcie - w obliczu pandemii trafiło i będzie trafiać do dzieci.
- Oprócz bonu turystycznego dostaną dodatkowe 500 złotych z tytułu niepełnosprawności - zaznacza Wojtaszek. - Także dzieci, uczestnicy warsztatów, kiedy były one zamknięte, mogły się starać o 500+ w okresie od marca do czerwca.
Fundusz Solidarnościowy składa się z czterech programów - usługi opiekuńcze, opieka wytchnieniowa, centra opiekuńczo-wychowawcze i asystenci osobiści. Jak podkreśla wicewojewoda opolski Teresa Barańska szczególnie ważne w tym czasie są kwestie opiekuńcze.
- Działania i wsparcia dla osób niepełnosprawnych to bardzo ważna sprawa, szczególnie w dobie koronawirusa - mówi Barańska. - Te osoby mają dodatkowe utrudnienia. Opieka, pomoc jest niezwykle ważna. Stąd też te działania jak opieka wytchnieniowa, czy też asystent.
Dodajmy, że w naszym regionie osób niepełnosprawnych jest około 100 tysięcy.