Punkt jest czynny od poniedziałku do soboty między 08:00 a 10:00. Jak mówi ratownik medyczny Patrycja Mosakowska, pobranie wymazu jest bezbolesne i wykonywane przy zachowaniu wszystkich środków bezpieczeństwa. Badany znajduje się w tym czasie w swoim samochodzie, którym trzeba podjechać przed namiot.

- Są specjalne pakiety przygotowane do tego typu wymazów. Jest odpowiedni, można powiedzieć tak kolokwialnie, patyczek z przygotowaną próbówką z odpowiednim materiałem zabezpieczającym. Z pomocą szpatułki przyciskamy język i pocieramy tym patyczkiem o tylną ścianę jamy gardła, mówiąc tak najprościej - tłumaczy.

Osoby, które nie otrzymały skierowania na badanie, mogą wykonać je komercyjnie. Choć jego cena wynosi 550 złotych, to wczoraj z możliwości tej skorzystały dwie osoby. Obsługa punktu tłumaczy, że główną motywacją u tych osób są obawy o swoje zdrowie.

- Robią to dla świętego spokoju. Pytamy się, czy faktycznie wystąpiły u nich jakieś objawy. Akurat osoby, które tutaj były, po prostu dla własnej ciekawości, można tak powiedzieć, zrobiły ten test. Nie miały żadnych objawów - dodaje Patrycja Mosakowska.

Pobrany materiał jest pakowany do specjalnych pojemników ochronnych i trafia do laboratorium we Wrocławiu, które wyniki testów przekazuje najczęściej w ciągu 48 godzin. Osoby, które decydują się na odpłatne badanie o jego wyniku zostaną poinformowani drogą elektroniczną. Pozostali otrzymają taką informację od sanepidu.