Ponad 900 wniosków o pomoc w związku z epidemią wpłynęło do tej pory do nyskiego "pośredniaka". Większość z nich jest wysyłanych przez internet
Spore zainteresowanie programami pomocowymi dla firm w powiecie nyskim. Tamtejszy "pośredniak" do tej pory otrzymał ponad 900 wniosków w tej sprawie.
W zależności od wielkości prowadzonej działalności przedsiębiorcy mogą starać się o kilka form wsparcia. Dla mikroprzedsiębiorców przewidziano niskooprocentowane pożyczki w kwocie do 5 tysięcy złotych. Mogą oni także, podobnie jak małe i średnie firmy, starać się o dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń zatrudnianych przez nie pracowników. Z kolei osoby samozatrudnione mogą ubiegać się o zwrot części kosztów prowadzenia działalności.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie Małgorzata Pliszka wskazuje, że na pomoc przedsiębiorcom poszkodowanym przez epidemię, instytucja posiada obecnie kilkunastomilionowy budżet.
- Mamy przyznane decyzją ministra dofinansowania do wynagrodzeń i składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości 11 milionów, plus własne środki. Na pożyczki mamy 3 miliony. Mamy też zapewnienie, że środki będą zabezpieczone na takim poziomie, jaka będzie potrzeba - dodaje.
Do tej pory z wnioskami o pożyczkę wystąpiło ponad 800 podmiotów. Z kolei o dofinansowanie wynagrodzeń stara się już około 120 firm, jednak zgłoszenia na tę formę wsparcia przyjmowane są dopiero od ubiegłego tygodnia.
Do dziś (22.04) nyski "pośredniak" wypłacił już około 370 pożyczek. Urzędnicy zwracają uwagę na konieczność starannego wypełniania dokumentów, co pozwoli znacznie przyspieszyć procedurę.
Instytucja mocno stawia też na obsługę na odległość. Obecnie 80 procent wniosków trafia do niej drogą elektroniczną. Porady i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie pojawiają się też na facebookowym profilu urzędu. Zaraz po świętach uruchomiono również specjalną infolinię dla przedsiębiorców oraz osób indywidualnych. Dla tych, którzy nie mogą załatwić swoich spraw przez internet, w holu budynku wydzielono specjalne, oddalone od siebie stanowiska, zaopatrzone dodatkowo w środki do dezynfekcji.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie Małgorzata Pliszka wskazuje, że na pomoc przedsiębiorcom poszkodowanym przez epidemię, instytucja posiada obecnie kilkunastomilionowy budżet.
- Mamy przyznane decyzją ministra dofinansowania do wynagrodzeń i składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości 11 milionów, plus własne środki. Na pożyczki mamy 3 miliony. Mamy też zapewnienie, że środki będą zabezpieczone na takim poziomie, jaka będzie potrzeba - dodaje.
Do tej pory z wnioskami o pożyczkę wystąpiło ponad 800 podmiotów. Z kolei o dofinansowanie wynagrodzeń stara się już około 120 firm, jednak zgłoszenia na tę formę wsparcia przyjmowane są dopiero od ubiegłego tygodnia.
Do dziś (22.04) nyski "pośredniak" wypłacił już około 370 pożyczek. Urzędnicy zwracają uwagę na konieczność starannego wypełniania dokumentów, co pozwoli znacznie przyspieszyć procedurę.
Instytucja mocno stawia też na obsługę na odległość. Obecnie 80 procent wniosków trafia do niej drogą elektroniczną. Porady i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie pojawiają się też na facebookowym profilu urzędu. Zaraz po świętach uruchomiono również specjalną infolinię dla przedsiębiorców oraz osób indywidualnych. Dla tych, którzy nie mogą załatwić swoich spraw przez internet, w holu budynku wydzielono specjalne, oddalone od siebie stanowiska, zaopatrzone dodatkowo w środki do dezynfekcji.