Korfantów kupił samochód z megafonami, by ostrzegać mieszkańców przed koronaworusem. Pojazd przyda się także po zakończeniu epidemii
Komunikaty odtwarzane przez megafon przypominają mieszkańcom gminy Korfantów o środkach bezpieczeństwa w czasie epidemii koronaworusa. Miejscowy magistrat kupił w tym celu pojazd wraz z wyposażeniem, który będzie służył urzędnikom także wtedy, gdy minie zagrożenie spowodowane COVID-19.
Samochód regularnie odwiedza przede wszystkim tereny wiejskie. Okazją do zakupu zestawu była wymiana 18-letniego auta, które, jak wskazuje burmistrz Janusz Wójcik, do tej pory służyło głównie wydziałom zajmującym się drogownictwem, geodezją, czy rolnictwem.
- Była dyskusja z Regionalną Izbą Obrachunkową, czy w ogóle możemy kupić. Oczywiście było pytanie, czy to jest limuzyna. Ja powiedziałem, że absolutnie nie, to jest Dacia Duster, to jest typowy napęd na 4 koła, używany, kupiony z komisu, trzyletni. Właśnie na tym aucie zamontowaliśmy głośniki, które są ze sterownikiem, wzmacniaczem. Już ten samochód jeździł, ostrzegał mieszkańców - dodaje.
Gmina nie po raz pierwszy zdecydowała się na wykorzystanie tej formy do przekazywania mieszkańcom istotnych komunikatów. Około 10 lat temu, podobne rozwiązania stosowano przy okazji skażenia wody bakterią coli.
Dodajmy, że zakup pojazdu kosztował miasto około 43 tysięcy złotych. Środki na ten cel pochodziły z rezerwy kryzysowej gminy.
- Była dyskusja z Regionalną Izbą Obrachunkową, czy w ogóle możemy kupić. Oczywiście było pytanie, czy to jest limuzyna. Ja powiedziałem, że absolutnie nie, to jest Dacia Duster, to jest typowy napęd na 4 koła, używany, kupiony z komisu, trzyletni. Właśnie na tym aucie zamontowaliśmy głośniki, które są ze sterownikiem, wzmacniaczem. Już ten samochód jeździł, ostrzegał mieszkańców - dodaje.
Gmina nie po raz pierwszy zdecydowała się na wykorzystanie tej formy do przekazywania mieszkańcom istotnych komunikatów. Około 10 lat temu, podobne rozwiązania stosowano przy okazji skażenia wody bakterią coli.
Dodajmy, że zakup pojazdu kosztował miasto około 43 tysięcy złotych. Środki na ten cel pochodziły z rezerwy kryzysowej gminy.