"Z chemią za pan brat". Młodzi opolanie rywalizowali w konkursie chemicznym
Pasję do wybuchowych eksperymentów łączą z miłością do obliczania masy i stężeń roztworów. Choć większość uczniów klas VII i VIII z Opola nie myśli o zostaniu drugą Marią Skłodowską-Curie, to dziś potwierdziła, że jest "Z chemią za pan brat". Podczas I miejskiego konkursu organizowanego w Publicznej Szkole Podstawowej nr 14 w Opolu ponad 30 najlepszych uczniów mierzyło się z trudnymi zadaniami matematyczno-chemicznymi.
- Chemia się kojarzy z eksperymentami, ale to nie tylko to, bo to także część wiedzy matematycznej. Np. jeśli postanowimy, że mamy jakąś dietę, warto wiedzieć z czego się coś składa. Tablica Mendelejewa to są absolutne podstawy, ale bez niej nie da się zrozumieć chemii - dodaje Wojciech Wójtowicz z PSP nr 11 w Opolu.
- Mnie bardziej interesują eksperymenty, w których można coś wywnioskować, ale obliczenia też mi nie przeszkadzają. To jest takie hobby dodatkowe - mówi Paweł.
- Po długiej przerwie chemia wróciła do szkół podstawowych. Jest spora grupa uczniów, która się bardzo interesuje chemią. Ten konkurs ma wyłowić pierwsze talenty - mówi Violetta Malska, dyrektor PSP nr 14 w Opolu. - Widzimy to również po kołach zainteresowań o tym profilu. Konkurs "Z chemią za pan brat", to jest taki nasz debiut, pierwsza edycja. Zgłosiło się siedem opolskich szkół, łącznie z gospodarzami.
- Uczniowie są uzbrojeni w kalkulatory, ponieważ sprawdzamy tutaj znajomość obliczeń chemicznych, również sprawność matematyczną. Część zadań jest powiązana z praktycznym wykorzystaniem chemii, chociażby jak rozcieńczyć roztwór octu do wykonania danej potrawy - dodaje Iwona Gmoch-Buczek, nauczyciel chemii w PSP nr 14 w Opolu.
Konkurs "Z chemią za pan brat" zwieńczył pokaz eksperymentów w wykonaniu pracowników wydziału chemii Uniwersytetu Opolskiego.
Radio Opole patronowało medialnie temu wydarzeniu.