"Rośnie liczba osób z problemami zaburzeń, ale lekarzy psychiatrów nie przybywa". Problemy opolskiej psychiatrii
Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w 2020 roku depresja będzie na drugim miejscu listy najczęstszych chorób na świecie. W krajach rozwiniętych problemem tym ma być dotknięta co piąta osoba. Yaroslav Bahriy, opolski psychiatra i psychoterapeuta zwraca uwagę, że pogoń za pieniądzem negatywnie wpływa na kondycję psychiczną całych rodzin.
Zdaniem dr. Bahriya liczba osób potrzebujących pomocy stale rośnie, w przeciwieństwie do liczby osób, które mają odpowiednie kwalifikacje do pracy w zawodzie psychiatry.
- Uważam, że problem jest nie tylko w ilości lekarzy psychiatrów, ale brakuje także wielu innych specjalistów w tej dziedzinie. Nawet brakuje psychoterapeutów, którzy by się specjalizowali w kierunku psychoterapii dzieci i młodzieży.
Dyrektorzy opolskich szpitali zajmujących się ochroną zdrowia psychicznego, zaniepokojeni zaburzeniem funkcjonowania swoich placówek, spotkali się roboczo z przedstawicielami samorządu województwa.
- Od 1 stycznia wyszło nowe rozporządzenie, które wymaga odrębnego lekarza dyżurnego w izbie przyjęć, który będzie się zajmował pacjentami z obszaru Centrum Zdrowia Psychicznego i odrębnego oddziału dla tych pacjentów. W naszych warunkach jest to niewykonalne z tego względu, że żeby zapewnić całodobowy dyżur w tym przypadku trzeba zatrudnić sześciu lekarzy w izbie przyjęć i kolejnych sześciu na oddziale - mówi Krzysztof Nazimek, dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego w Opolu i Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Branicach. Dyrektor Nazimek podkreśla, że w związku ze zwiększeniem norm zatrudnienia brakuje chętnych lekarzy i rezydentów.
- Chcemy wystąpić do ministra zdrowia z prośbą o weryfikację tych norm, abyśmy nie doprowadzili do jeszcze trudniejszej sytuacji funkcjonowania szpitali psychiatrycznych i poradni zdrowia psychicznego - mówi Roman Kolek, wicemarszałek województwa opolskiego. - Nie dość, że brakuje pielęgniarek, nie dość, że środków na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej jest zdecydowanie za mało. Psychiatria należy do tych branż, które od wielu lat są pokrzywdzone w podziale środków. Tych pieniędzy po prostu brakuje.
Zarówno opolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia jak i rzecznik Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego na razie nie wypowiadają się w temacie apelu opolskich dyrektorów i samorządu województwa do ministra zdrowia, czekają na reakcję szefa tego resortu.