- Mamy niezbędny sprzęt, mamy też fachowca, dendrologa, który pokieruje pracami - mówi Marek Pietruszka, wójt gminy Strzeleczki. - To ratowanie będzie przede wszystkim polegało na tym, żeby zabezpieczyć pień, żeby nie doszło do rozwarstwienia, czyli żeby gałęzie nie rozciągnęły tego pnia na boki. Również same gałęzie będą przytwierdzane do pnia, będą również podpierane z gruntu. Wszystko po to, żeby poprawić statykę pnia, żeby gdy będzie wiał mocniejszy wiatr, żeby go nie rozerwało.

Lokalne przedsiębiorstwa zasponsorowały materiały i użyczyły sprzęt niezbędny do wykonania prac. Część środków dołożyła też gmina. Koszt całości prac wynosić będzie ok. 12 tysięcy złotych.

Sosna wejmutka zwana jest też sosną amerykańską. Występuje na północnych i wschodnich obszarach Ameryki Północnej, w Kanadzie i USA. W Polsce spotykana jest głównie w parkach.