- Codziennie przejeżdża tamtędy około 6 tysięcy aut, a jest to ulica w środku dzielnicy domów jednorodzinnych - mówi Przemysław Pospieszyński, radny Opola. - W niektórych miejscach chodnik ma mniej niż metr szerokości. Wzmożony ruch samochodów powoduje, że mieszkańcy, którzy poruszają się tam pieszo, czy rowerem czują się niebezpiecznie.

Kilka lat temu ograniczenia prędkości i tonażu wprowadzano na ulicach Grudzickiej i Tysiąclecia. Mieszkańcy dzielnicy liczą, że i tym razem miasto zapewni im bezpieczeństwo.

- Były już poczynione prace, takie jak wzniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej, ale to jest za mało. Pozostałe przejścia są nieoświetlone i po zmroku mieszkańcy sygnalizują, że jest tam ciężko przechodzić - podkreśla radny.

- Interpelacja jest w trakcie rozpatrywania. Odpowiedź podamy za kilka dni - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik opolskiego ratusza.