Zmiany w opiece psychiatrycznej: Gdzie na Opolszczyźnie znaleźć 200 dodatkowych pielęgniarek? Jest apel do ministra zdrowia
"Nie ma zgody na odgórnie przyjęte normy zatrudniania pielęgniarek w opiece psychiatrycznej". Zarząd Województwa Opolskiego zwrócił się do ministra zdrowia o pilną zmianę rozporządzenia z czerwca.
Zgodnie z nim, do końca 2020 roku pięć opolskich placówek opieki psychiatrycznej musi zatrudnić łącznie ponad 200 pielęgniarek, co według wyliczeń, zwiększyłoby roczne utrzymanie placówek o 18 milionów złotych.
- To zdecydowanie odbiega od rzeczywistych potrzeb - przekonywał na konferencji prasowej wicemarszałek Roman Kolek, kandydat do Senatu z listy KO i KWW Mniejszość Niemiecka.
- Wystąpiliśmy do ministra zdrowia i ministra Balickiego, czyli pełnomocnika do spraw reformy psychiatrii, z propozycją. Lobbujemy za wprowadzeniem vacatio legis, jeżeli zdaniem Ministerstwa Zdrowia faktycznie jest to uzasadnione. Chodzi o odpowiednie przygotowanie kadry do pełnienia tej roli. Drugi scenariusz, na który zwracamy uwagę, mówi o niebezpieczeństwie redukcji nawet 50 procent łóżek szpitalnych w oddziałach psychiatrycznych.
Zdaniem Krzysztofa Nazimka, dyrektora szpitali specjalistycznych w Opolu i Branicach, normy zostały ustalone w oparciu o liczbę łóżek. - Myślenie o jednej pielęgniarce na dwóch pacjentów to przesada - ocenia.
- Na przykład w Oddziale Terapii Uzależnień, gdzie większość pacjentów należy do grupy chodzącej, musimy zwiększyć zatrudnienie z 6 do 20 pielęgniarek. Pacjenci w terapii uzależnień nie wymagają karmienia i przynajmniej na co dzień nie powinni wymagać pielęgnacji w zakresie higieny.
Z kolei Marek Drobik, prezes zarządu Centrum Terapii Nerwic w Mosznej, przekonuje że 9 zatrudnionych obecnie pielęgniarek wystarczy do pracy w dwóch oddziałach.
- Nowe normy zmusiłyby nas do zatrudnienia kolejnych 43 pielęgniarek, czyli po nowemu Centrum Terapii Nerwic powinno zatrudniać 52 panie i panów, co daje wzrost kosztów o około 3,2 miliona złotych. Proszę wyobrazić sobie, że to połowa całego budżetu CTN-u.
Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, zwraca uwagę, że zwiększenie wykwalifikowanej kadry wpłynie na jakość leczenia. - To przecież najważniejsze dla pacjenta - podkreśla.
- Pamiętajmy, że okres na dostosowanie do obowiązujących wymogów trwa do 31 grudnia 2020 roku. To nie jest więc wymóg na już. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, że nowe przepisy zostały wprowadzone, aby lepiej zaopiekować się pacjentami oraz zwiększyć ich bezpieczeństwo zdrowotne.
Wicewojewoda Violetta Porowska uważa, że pielęgniarstwo psychiatryczne musi być promowane w sposób szczególny.
- Musimy pracować, żeby jak najszybciej zdobyć kadrę medyczną. Często rozmawiam z pielęgniarkami czy pielęgniarzami, którzy mówią, że nie chodzi o pieniądze. Warunki pracy z pacjentami psychiatrycznymi są jednak szczególnie trudne i trudno przekonać pieniędzmi. Raczej chodzi o poczucie misji - dodaje Porowska, "jedynka" na liście PiS do Sejmu.
- To zdecydowanie odbiega od rzeczywistych potrzeb - przekonywał na konferencji prasowej wicemarszałek Roman Kolek, kandydat do Senatu z listy KO i KWW Mniejszość Niemiecka.
- Wystąpiliśmy do ministra zdrowia i ministra Balickiego, czyli pełnomocnika do spraw reformy psychiatrii, z propozycją. Lobbujemy za wprowadzeniem vacatio legis, jeżeli zdaniem Ministerstwa Zdrowia faktycznie jest to uzasadnione. Chodzi o odpowiednie przygotowanie kadry do pełnienia tej roli. Drugi scenariusz, na który zwracamy uwagę, mówi o niebezpieczeństwie redukcji nawet 50 procent łóżek szpitalnych w oddziałach psychiatrycznych.
Zdaniem Krzysztofa Nazimka, dyrektora szpitali specjalistycznych w Opolu i Branicach, normy zostały ustalone w oparciu o liczbę łóżek. - Myślenie o jednej pielęgniarce na dwóch pacjentów to przesada - ocenia.
- Na przykład w Oddziale Terapii Uzależnień, gdzie większość pacjentów należy do grupy chodzącej, musimy zwiększyć zatrudnienie z 6 do 20 pielęgniarek. Pacjenci w terapii uzależnień nie wymagają karmienia i przynajmniej na co dzień nie powinni wymagać pielęgnacji w zakresie higieny.
Z kolei Marek Drobik, prezes zarządu Centrum Terapii Nerwic w Mosznej, przekonuje że 9 zatrudnionych obecnie pielęgniarek wystarczy do pracy w dwóch oddziałach.
- Nowe normy zmusiłyby nas do zatrudnienia kolejnych 43 pielęgniarek, czyli po nowemu Centrum Terapii Nerwic powinno zatrudniać 52 panie i panów, co daje wzrost kosztów o około 3,2 miliona złotych. Proszę wyobrazić sobie, że to połowa całego budżetu CTN-u.
Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, zwraca uwagę, że zwiększenie wykwalifikowanej kadry wpłynie na jakość leczenia. - To przecież najważniejsze dla pacjenta - podkreśla.
- Pamiętajmy, że okres na dostosowanie do obowiązujących wymogów trwa do 31 grudnia 2020 roku. To nie jest więc wymóg na już. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, że nowe przepisy zostały wprowadzone, aby lepiej zaopiekować się pacjentami oraz zwiększyć ich bezpieczeństwo zdrowotne.
Wicewojewoda Violetta Porowska uważa, że pielęgniarstwo psychiatryczne musi być promowane w sposób szczególny.
- Musimy pracować, żeby jak najszybciej zdobyć kadrę medyczną. Często rozmawiam z pielęgniarkami czy pielęgniarzami, którzy mówią, że nie chodzi o pieniądze. Warunki pracy z pacjentami psychiatrycznymi są jednak szczególnie trudne i trudno przekonać pieniędzmi. Raczej chodzi o poczucie misji - dodaje Porowska, "jedynka" na liście PiS do Sejmu.