Jeśli remont promu "Józef" się nie skończy wcześniej, to pielgrzymi nadłożą kilkanaście kilometrów
Pielgrzymi z gminy Walce, którzy 17 i 18 sierpnia planują odbyć doroczną pielgrzymkę na Górę św. Anny, w tym roku prawdopodobnie będą musieli nadłożyć kilkanaście kilometrów. Powodem jest remont promu na Odrze.
Prom „Józef” funkcjonuje w ciągu drogi powiatowej łączącej Mechnicę ze Zdzieszowicami. Co roku przechodzi okresowe badania w wodzie, a raz na pięć lat musi być wyciągnięty na ląd i poddany gruntownemu przeglądowi. I to właśnie nastąpiło.
- Jeśli chodzi o termin tego przeglądu, to jesteśmy uzależnieni od wolnych terminów w stoczni, oraz od warunków pogodowych – mówi Sabina Gorzkulla, wicestarosta krapkowicki. - Z uwagi na to, że prom jest konserwowany w stoczni, ale na świeżym powietrzu, muszą być odpowiednie warunki pogodowe do przeprowadzania tych prac. Oczywiście, że rozmawiamy ze stocznią, żeby te prace trwały jak najkrócej.
Nie ma gwarancji, że prace remontowe przy promie zakończą się przed czasem i że 16. sierpnia „Józef” wróci do pracy. Jeśli stoczniowcy nie zdążą, to pątnicy z gminy Walce muszą liczyć się z wydłużeniem trasy pielgrzymki.