W Opolu będzie mniej dzielnic, zamiast 29 tylko 13. Jest zgoda radnych
Opole zmniejszyło liczbę dzielnic z 29 do 13 - tak zdecydowali radni podczas dzisiejszej (04.07) sesji. Według wiceprzewodniczącej rady Małgorzaty Wilkos z klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego, Opole jest za małym miastem na tak dużą liczbę dzielnic. Radni PiS uważają cięcie za zbyt radykalne, a Przemysław Pospieszyński z Koalicji Obywatelskiej uważa, że przez to rozwiązanie prezydent miasta chce mieć większą kontrolę nad radami. Wybory do nowych rad mają się odbyć w październiku.
- Ja się wstrzymałem od głosowania, ponieważ nie widzę efektu dodatniego dla tego pomysłu. Moim zdaniem, to jest tylko po to, żeby prezydent miał większą kontrolę nad radami dzielnic - zaznaczył radny KO. Pamiętajmy, że prezydent obiecał wcześniej mieszkańcom nowo przyłączonych miejscowości, że każda z nich, która wejdzie do Opola, będzie osobną dzielnicą z zasobnym budżetem, a teraz zmienił zdanie. Ponadto nie dyskutowaliśmy dzisiaj o budżetach nowych dzielnic - przypomniał Przemysław Pospieszyński.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski odmówił komentarza w tej sprawie. Wiceprzewodnicząca rady miasta Małgorzata Wilkos broni zmian. - Opole jest za małym miastem, aby działało w nim 29 rad dzielnic. Ponadto zwracam uwagę, że niektóre z nich składają się z tysiąca mieszkańców, a inne z kilku tysięcy. Przypominam również, że frekwencja podczas wyborów do rad dzielnic była niewielka, a niektóre rady, jak chociażby na osiedlu Malinka, nigdy nie powstały. Moim zdaniem, połączenie na przykład dzielnic Borki i Świerkle wyjdzie na dobre mieszkańcom, ponieważ są to tereny, które mają podobne problemy.
Radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Marek Kawa był innego zdania - Nie ukrywam, wcześniej głosowałem za większą liczbą rad dzielnic. Rozumiem obecną politykę prezydenta, na którą nie mam wpływu, ale gdybym to ja redukował liczbę dzielnic, zwróciłbym większą uwagę na dzielnice, które dobrze działają i nie łączyłbym ich w taki sposób jak obecnie. Pamiętajmy, że dzielnice powstały niedawno, a ich członkom należy dać więcej czasu na przystosowanie się.
Zdaniem radnego PiS należało ograniczyć liczbę o pięć, góra dziesięć dzielnic, ale nie w takim stopniu jak to zrobiono. Przewodniczący rady miasta Łukasz Sowada (klub radnych Arkadiusza Wiśniewskiego) tak odniósł się do propozycji Marka Kawy. - Możemy zadać sobie pytanie, to w takim razie, jaka liczba jest dobra. Pracowałem w zespole, który przygotowywał nowy podział. Staraliśmy się zorganizować go tak, aby połączyć ze sobą dzielnice podobne pod względem tożsamości i uważam, że dobrze to wykonaliśmy, a zmiany są uzasadnione.
Uchwała, którą dzisiaj przegłosowano wejdzie w życie do końca wakacji, natomiast wybory do nowych rad odbędą się w październiku
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski odmówił komentarza w tej sprawie. Wiceprzewodnicząca rady miasta Małgorzata Wilkos broni zmian. - Opole jest za małym miastem, aby działało w nim 29 rad dzielnic. Ponadto zwracam uwagę, że niektóre z nich składają się z tysiąca mieszkańców, a inne z kilku tysięcy. Przypominam również, że frekwencja podczas wyborów do rad dzielnic była niewielka, a niektóre rady, jak chociażby na osiedlu Malinka, nigdy nie powstały. Moim zdaniem, połączenie na przykład dzielnic Borki i Świerkle wyjdzie na dobre mieszkańcom, ponieważ są to tereny, które mają podobne problemy.
Radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Marek Kawa był innego zdania - Nie ukrywam, wcześniej głosowałem za większą liczbą rad dzielnic. Rozumiem obecną politykę prezydenta, na którą nie mam wpływu, ale gdybym to ja redukował liczbę dzielnic, zwróciłbym większą uwagę na dzielnice, które dobrze działają i nie łączyłbym ich w taki sposób jak obecnie. Pamiętajmy, że dzielnice powstały niedawno, a ich członkom należy dać więcej czasu na przystosowanie się.
Zdaniem radnego PiS należało ograniczyć liczbę o pięć, góra dziesięć dzielnic, ale nie w takim stopniu jak to zrobiono. Przewodniczący rady miasta Łukasz Sowada (klub radnych Arkadiusza Wiśniewskiego) tak odniósł się do propozycji Marka Kawy. - Możemy zadać sobie pytanie, to w takim razie, jaka liczba jest dobra. Pracowałem w zespole, który przygotowywał nowy podział. Staraliśmy się zorganizować go tak, aby połączyć ze sobą dzielnice podobne pod względem tożsamości i uważam, że dobrze to wykonaliśmy, a zmiany są uzasadnione.
Uchwała, którą dzisiaj przegłosowano wejdzie w życie do końca wakacji, natomiast wybory do nowych rad odbędą się w październiku