Strajk w oświacie w ocenie opolskich polityków
Jutro (15.04) rozpocznie się drugi tydzień strajku w oświacie. Według ZNP do strajku przystąpiło ponad 80 procent placówek oświatowych, zdaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej niespełna połowa. Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz twierdzi, że może dojść do problemów przy przeprowadzaniu egzaminów maturalnych - przeciwnego zdania jest MEN. Na ten temat w Niedzielnej Loży Radiowej dyskutowali opolscy politycy.
- Ten konflikt już dawno powinien być zażegnany - uważa Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej. - To jest igranie z ogniem, z tą bombą, która ma zawleczkę już wyciągniętą. I próbuje się mówić na zasadzie: "no jak nie, to my zmienimy przepisy".
Sławomir Kłosowski z Prawa i Sprawiedliwości apelował o ustępstwa ze strony związków nauczycielskich. - Ze strony rządu - proszę mi wierzyć - widzę dobrą wolę do tego, żeby o wszystkim rozmawiać. Jest wola. Jest konkretny gest - 21 procent wynagrodzenia. W końcu ZNP chodzi o 30 procent. To jest zaledwie 9 procent mniej.
Genowefa Prorok, sympatyzująca z Polskim Stronnictwem Ludowym mówiła o trzech filarach polskiej szkoły. Jej zdaniem tworzą je uczniowie, rodzice i nauczyciele. - Rząd finansuje, finansuje samorząd, ale praca codzienna, codzienne wzajemne relacje i szkoła to uczeń, nauczyciel i rodzic.
- Jeżeli nie dojdzie do przeprowadzenia matur, to poniesie to za sobą spore konsekwencje - uważa Piotr Pancześnik z Porozumienia. - Część rodziców może uznać, że to, co zainwestowali we własne dzieci będą chcieli w ramach rekompensaty przed niezawisłymi sądami dochodzić.
Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej przekonywał, że za sytuację w oświacie odpowiada minister Anna Zalewska. - Pewne jest to, że pani Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, przejdzie do historii, ale nie jako wybitny polityk, tylko jako osoba, która doprowadziła do największego bałaganu, największego chaosu, niespotykanego w polskiej oświacie od 26 lat.
Jutro (15.04) rozpocznie się drugi tydzień strajku w oświacie. W naszym regionie - według danych kuratorium oświaty - do strajku w ubiegłym tygodniu przystąpiło 57 procent placówek edukacyjnych. W piątek ZNP poinformował o kontynuacji akcji strajkowej, także w czasie świąt wielkanocnych. Związek zaapelował też do premiera o pilne spotkanie.