Na kryty basen w Grodkowie trzeba będzie jeszcze poczekać. "Temat nie upadł, choć jest spowolniony"
Grodków na razie nie rozpocznie budowy krytego basenu. W tegorocznym budżecie miasta nie zapisano na ten cel pieniędzy. Według zapewnień władz, zadanie to powinno jednak zostać zrealizowane w trakcie obecnej kadencji.
Jak wskazują władze gminy, ostatnio znacząco wzrosły koszty podobnych inwestycji, stąd też budowę trzeba na razie odłożyć na dalszy plan.
- Temat nie upadł, on po prostu jest może trochę bardziej spowolniony. Musimy podchodzić do tego bardzo racjonalnie. Przetargi na baseny tego typu jak ten, który chcielibyśmy budować, podrożały o 200 - 300 procent. Samorządy mają problemy z rozstrzygnięciem tych przetargów, także tu trzeba zachować trochę spokoju - wyjaśnia burmistrz Grodkowa Marek Antoniewicz.
Samorząd nie wyklucza powstania obiektu w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, choć warto dodać, że gmina już kilka lat temu bezskutecznie szukała partnera do wspólnej realizacji podobnej inwestycji.
Budowa basenu ma pochłonąć od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Jak zaznacza włodarz miasta, pod uwagę należy brać także późniejsze koszty jej utrzymania.
Dodajmy, że pływalnia ma powstać w miejscu odkrytego basenu, który zamknięto ze względu na zły stan techniczny. Na remont tego kąpieliska na razie nie ma szans, gdyż koszt szacowany jest na kilka milionów złotych.