Gdy pobił dziecko, nie był pod wpływem leków czy dopalaczy. Biegli zbadali Waldemara Z.
36-letni Waldemar Z., który w połowie listopada pobił niemowlę w Kadłubie pod Strzelcami Opolskimi, nie był pod wpływem leków, narkotyków czy dopalaczy. Tak stwierdzili biegli medycy.
- Prokurator zlecił wykonanie dokładnych badań toksykologicznych – mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Przeprowadzone badania krwi nie wykazały, aby podejrzany w trakcie zarzucanego mu czynu był pod wpływem jakichkolwiek środków psychoaktywnych. W toku dalszego śledztwa zostanie przeprowadzona obserwacja psychiatryczna, ale to dopiero po uzyskaniu pełnej dokumentacji z dotychczasowego leczenia.
Jeśli biegli psychiatrzy orzekną, że Waldemar Z. w chwili ataku na dziecko był niepoczytalny z powodu choroby psychicznej, to mężczyzna zamiast odpowiedzieć karnie przed sądem, może zostać skierowany na przymusowe leczenie.