Nie żyje śląski reżyser Kazimierz Kutz. Miał 89 lat
Nie żyje Kazimierz Kutz, śląski reżyser, jeden z twórców powojennego kina polskiego. Reżyser miał 89 lat. Z Opolem związał się w 1997 roku, kiedy odebrał tytuł Doktora Honoris Causa Uniwersytetu Opolskiego.
Tak mówił podczas uroczystości:
-Pierwszy raz coś takiego przeżywam i czuję się tak dosyć niewyraźnie, właściwie oglądam się za kimś, kto mógłby mnie tutaj wyreżyserować. To takie wyróżnienie, które jest bardzo ważne dla mnie. Wielki honor. Ja pochodzę z Górnego Śląska, z Szopienic, to co opowiadam, to zostaje w zasięgu dziecka, którym wtedy byłem. To jest ten mój świat, który potem starałem się przenieść w sztukę filmową.
Profesor Stanisław Nicieja, ówczesny rektor uczelni powiedział wtedy
- Jego trylogia śląska jest ponadczasowa, będzie na trwałe zapisana w historii polskiego kina. - Wybitny polski reżyser, wielki Ślązak, niezwykły oryginał. Człowiek kontrowersyjny, bo ma język zbyt wyrazisty i zbyt niecenzuralny, jest dla Śląska postacią ważną. Uznawałem, że Opole, które jest, pierwszą stolicą Górnego Śląska powinno uszanować i pokazać ten autorytet.
Kazimierz Kutz bardzo utożsamiał się z opolską uczelnią.
- Często tu przyjeżdżał. Dopóki zdrowie mu pozwalało Kazimierz Kutz był z nami - wspominał Nicieja.
Trylogię śląską tworzą: "Sól ziemi czarnej" z 1969 roku, "Perła w koronie" z 1971 roku oraz "Paciorki jednego różańca" z 1979 roku.
Kazimierz Kutz w latach 2001-2005 był wicemarszałkiem Senatu. Był senatorem, posłem i jednym z założycieli Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
-Pierwszy raz coś takiego przeżywam i czuję się tak dosyć niewyraźnie, właściwie oglądam się za kimś, kto mógłby mnie tutaj wyreżyserować. To takie wyróżnienie, które jest bardzo ważne dla mnie. Wielki honor. Ja pochodzę z Górnego Śląska, z Szopienic, to co opowiadam, to zostaje w zasięgu dziecka, którym wtedy byłem. To jest ten mój świat, który potem starałem się przenieść w sztukę filmową.
Profesor Stanisław Nicieja, ówczesny rektor uczelni powiedział wtedy
- Jego trylogia śląska jest ponadczasowa, będzie na trwałe zapisana w historii polskiego kina. - Wybitny polski reżyser, wielki Ślązak, niezwykły oryginał. Człowiek kontrowersyjny, bo ma język zbyt wyrazisty i zbyt niecenzuralny, jest dla Śląska postacią ważną. Uznawałem, że Opole, które jest, pierwszą stolicą Górnego Śląska powinno uszanować i pokazać ten autorytet.
Kazimierz Kutz bardzo utożsamiał się z opolską uczelnią.
- Często tu przyjeżdżał. Dopóki zdrowie mu pozwalało Kazimierz Kutz był z nami - wspominał Nicieja.
Trylogię śląską tworzą: "Sól ziemi czarnej" z 1969 roku, "Perła w koronie" z 1971 roku oraz "Paciorki jednego różańca" z 1979 roku.
Kazimierz Kutz w latach 2001-2005 był wicemarszałkiem Senatu. Był senatorem, posłem i jednym z założycieli Stowarzyszenia Filmowców Polskich.