Śląskie Zimorodki zaczynają sezon. "Po kąpieli rozpalamy szałas potu"
Śląskie Zimorodki, czyli grupa morsów z Kadłuba pod Strzelcami Opolskimi, już jutro (03.11) rozpoczyna kolejny sezon kąpieli w zimnej wodzie.
To szósty sezon, w którym chętni będą zażywać mroźnych kąpieli, a po nich będą mogli rozgrzać się w saunie. W tym roku miejsce, w którym śmiałkowie wchodzą do wody, wzbogaciło się o trzy przebieralnie, ufundowane przez jedną z morsujących pań.
- Zapraszamy wszystkich chętnych do skorzystania z zimnych kąpieli – zaprasza Anna Mróz z grupy Śląskie Zimorodki. - Wchodzimy co sobotę, o godzinie 16:00, w zimne wody rzeki Jemielniczanki, w Kadłubie Piecu, niedaleko placu zabaw. Po wyjściu rozpalamy szałas potu. Przez dwie godziny rozgrzewamy kamienie w ognisku, a potem wsadzamy je do sauny i polewamy wodą. Temperatura jest jak w każdej fińskiej saunie.
Wśród śmiałków, którzy wchodzą w zimne nurty Jemielniczanki są mieszkańcy Kadłuba oraz miejscowości znajdujących się w promieniu 15 kilometrów. Najmłodsze morsy mają kilkanaście lat, najstarsze – ponad 70.
- Zapraszamy wszystkich chętnych do skorzystania z zimnych kąpieli – zaprasza Anna Mróz z grupy Śląskie Zimorodki. - Wchodzimy co sobotę, o godzinie 16:00, w zimne wody rzeki Jemielniczanki, w Kadłubie Piecu, niedaleko placu zabaw. Po wyjściu rozpalamy szałas potu. Przez dwie godziny rozgrzewamy kamienie w ognisku, a potem wsadzamy je do sauny i polewamy wodą. Temperatura jest jak w każdej fińskiej saunie.
Wśród śmiałków, którzy wchodzą w zimne nurty Jemielniczanki są mieszkańcy Kadłuba oraz miejscowości znajdujących się w promieniu 15 kilometrów. Najmłodsze morsy mają kilkanaście lat, najstarsze – ponad 70.