"Koalicja dla dobra regionu". A kto w zarządzie? Zembaczyński: radni Nowoczesnej są kompetentni. PO: nikt nikogo nie pomija
Czy Nowoczesna będzie miała wicemarszałka w zarządzie regionu? Wciąż toczą się rozmowy między Platformą Obywatelską a Nowoczesną na poziomie regionalnym i krajowym. W trakcie kampanii oba ugrupowania tworzyły Koalicję Obywatelską, która na Opolszczyźnie zdobyła najwięcej, bo 13 mandatów. Jednak nadal nie wiadomo, czy któryś z trzech radnych Nowoczesnej wejdzie do zarządu.
Zbigniew Kubalańca z Platformy Obywatelskiej tłumaczy, że w tej chwili najważniejsze jest dobro regionu, czyli kontynuacja 12-letniej koalicji z Mniejszością Niemiecką i PSL. - Nikt nikogo nie pomija i nie mówi o tym, kto ile członków w zarządzie powinien mieć. Te negocjacje są kontynuowane z Mniejszością Niemiecką i Polskim Stronnictwem Ludowym, mówienie dzisiaj o tym, że ktoś będzie miał jednego, dwóch czy trzech jest zdecydowanie przedwczesne i nie wiem, na podstawie jakich uzgodnień Nowoczesna takie sądy wysuwa - zaznacza Zbigniew Kubalańca, który zdobył mandat radnego sejmiku. W kuluarach jest on wymieniany w gronie osób, które wejdą do zarządu. Zdaniem Kubalańcy rozmowy na temat utworzenia nowej koalicji zakończą się w przyszłym tygodniu.
Według nieoficjalnych ustaleń do zarządu województwa miałoby wejść trzech członków PO, z marszałkiem Andrzejem Bułą. Po jednym "fotelu" otrzymaliby PSL i MN.
Kolejną kwestią do wyjaśnienia pozostaje, czy ludowców będzie reprezentował Antoni Konopka, czy szef tej partii w regionie Stanisław Rakoczy, który nie zdobył mandatu radnego. Norbert Krajczy - również z PSL - miałby pozostać przewodniczącym sejmiku.
Według informacji, do których dotarł reporter Radia Opole osobą, która z ramienia Nowoczesnej miałaby wejść do zarządu jest dr Piotr Wach. W wyborach PO zdobyła 10 mandatów, PSL - 2, Nowoczesna 3 a MN 5. Klub Prawa i Sprawiedliwości liczy 10 radnych.