Jak wyjaśnia Bogdan Kucharczyk, szef produkcji w Artystycznej Odlewni Metali Art-Odlew, montaż nie był skomplikowany, gdyż wykonawcy już wcześniej dokonali precyzyjnych pomiarów postumentu.

- Są metody montażu na kleje dwuskładnikowe, na kleje cementowe, a tu akurat ze względu na to, że fundament jest w formie pudełka - nazwijmy to tak - został przykręcony - wyjaśnia.

Prace osobiście nadzorował profesor Marian Molenda, autor podobizny marszałka. Podczas montażu był moment, gdy artysta wstrzymał oddech.

- Troszkę mi serce zadrżało, ponieważ tutaj pan dźwigowy zahaczył szpilką o pomnik i przeraziłem się, że nagle takie drgnięcie dużym tonażem rzeźby spowoduje osłabienie któregoś z pasów, czy ewentualnie przekręcenie się pasa, ale wszystko dobrze się skończyło - zauważa.

Prace nad rzeźbą, która stanęła w Nysie trwały dwa lata. Pomnik wzorowany jest na monumencie autorstwa Apolinarego Głowińskiego, który w 1935 roku stanął na Placu Sobieskiego w Tarnopolu. Po niespełna 4 latach figura została zniszczona przez Sowietów.

Oficjalne odsłonięcie pomnika w Nysie zaplanowano na najbliższy piątek (12.10) o 17:00.