Konfliktowa studnia na ul. Sosnkowskiego w Opolu. Działkowcy kontra MZD [INTERWENCJA]
Działkowcy z ul. Sosnkowskiego w Opolu skarżą się, że stracili dostęp do studni położonej przy wjeździe na ogrody, vis a vis supermarketu.
Studnia do lat 80. znajdowała się na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych, ale gdy likwidowano część ogródków na rzecz budowy osiedla i sklepu, studnię wydzielono poza obręb ogrodu. Teraz "należy" ona do Miejskiego Zarządu Dróg.
- MZD nie pozwala nam czerpać wody ze studni – mówią Henryk Rosa i Janusz Petryszyn, z zarządu ROD „Działkowiec Opolski” w Opolu.
- W obecnej chwili mamy problem z wodą, wiadomo są upały. Wiąże się to z uschnięciem ogrodu, działek i wszystkiego. Chcieliśmy zmienić całą infrastrukturę tej studni, ale nie mamy na to zgody. Dla nas stanowisko MZD jest bardzo niezrozumiałe, dlaczego przez lata nie interesowali się tą studnią, nie wiedzieli nawet o jej istnieniu, a nagle gdy wystąpiliśmy o jej wyodrębnienie, nie wyrazili zgody - mówią działkowcy.
- Nie możemy przekazać obiektu, ponieważ znajduje się w pasie drogowym – tłumaczy Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- Kiedyś, w przyszłości, kiedy ta droga będzie przebudowywana, być może okaże się, że trzeba będzie częściowo ten teren zająć, a wtenczas byłoby to niemożliwe. Przede wszystkim można uregulować sprawę zajęcia pasa drogowego, koszt jest niewielki, bo to 150 zł w skali roku. Szacujemy, że tyle może wynieść opłata. Na pewno będą musieli też uzyskać pozwolenia wodno-prawne na korzystanie z tej studni, ponieważ my takowych nie posiadamy - mówi Bahryj.
Po naszej interwencji dyr. MZD zaprosił działkowców do rozmowy, zapewnia, że sprawę da się załatwić.
- MZD nie pozwala nam czerpać wody ze studni – mówią Henryk Rosa i Janusz Petryszyn, z zarządu ROD „Działkowiec Opolski” w Opolu.
- W obecnej chwili mamy problem z wodą, wiadomo są upały. Wiąże się to z uschnięciem ogrodu, działek i wszystkiego. Chcieliśmy zmienić całą infrastrukturę tej studni, ale nie mamy na to zgody. Dla nas stanowisko MZD jest bardzo niezrozumiałe, dlaczego przez lata nie interesowali się tą studnią, nie wiedzieli nawet o jej istnieniu, a nagle gdy wystąpiliśmy o jej wyodrębnienie, nie wyrazili zgody - mówią działkowcy.
- Nie możemy przekazać obiektu, ponieważ znajduje się w pasie drogowym – tłumaczy Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- Kiedyś, w przyszłości, kiedy ta droga będzie przebudowywana, być może okaże się, że trzeba będzie częściowo ten teren zająć, a wtenczas byłoby to niemożliwe. Przede wszystkim można uregulować sprawę zajęcia pasa drogowego, koszt jest niewielki, bo to 150 zł w skali roku. Szacujemy, że tyle może wynieść opłata. Na pewno będą musieli też uzyskać pozwolenia wodno-prawne na korzystanie z tej studni, ponieważ my takowych nie posiadamy - mówi Bahryj.
Po naszej interwencji dyr. MZD zaprosił działkowców do rozmowy, zapewnia, że sprawę da się załatwić.