Radio Opole » Wiadomości z regionu
2018-05-17, 19:55 Autor: Maciej Stępień

Owczarek pogryzł pięcioletniego chłopczyka. Dziecko przebywało na własnej posesji

Sklep w Kowalowicach, gdzie doszło do tragedii [fot. Maciej Stępień]
Sklep w Kowalowicach, gdzie doszło do tragedii [fot. Maciej Stępień]
Wracamy do tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się wczoraj po południu w podnamysłowskich Kowalowicach. Pięcioletni chłopczyk wracał z przedszkola i wszedł na teren sklepu spożywczego, którego właścicielem jest jego dziadek. To także miejsce, gdzie chłopczyk bawi się codziennie. Kilka minut wcześniej na posesji pojawił się miejscowy lekarz z dużym psem. Zwierzę zostało przywiązane do bramy, a mężczyzna poszedł zrobić zakupy. Dziecko podeszło do psa, prawdopodobnie chciało go pogłaskać i wtedy nastąpił atak. Owczarek według relacji świadków i właściciela sklepu był w tym momencie bardzo agresywny.
- Dzieci wbiegły tutaj na podwórko, gdy wracały z przedszkola – relacjonuje dziadek pięcioletniego chłopczyka. – Tutaj, koło tych rosnących kwiatków wnuk podszedł do tego psa i pewnie chciał go pogłaskać, a ten po prostu rzucił się na niego.

Wszystko rozegrało się wczoraj po południu przed miejscowym sklepem w Kowalowicach.

- Ustaliliśmy, że właściciel psa przyszedł wraz ze zwierzęciem do sklepu zrobić zakupy. Przywiązał owczarka do ogrodzenia. W tym momencie podeszło do niego dwóch chłopców, którzy znali tego psa. Nasi funkcjonariusze ustalili, że dzieci wielokrotnie się z nim bawiły – relacjonuje Paweł Chmielewski, rzecznik namysłowskiej policji.

- Owczarek był już na posesji. Miejscowy lekarz przyszedł, przywiązał psa i wszedł do środka. Nie wiem, może dzieci chciały go pogłaskać i wtedy doszło do ataku. Córka dobiegła jako pierwsza, próbowała odciągnąć syna, pies również ją zaatakował raniąc w głowę. Wszystko działo się naprawdę szybko – wspomina dziadek pięcioletniego chłopczyka.

Lekarz wybiegł ze sklepu i od razu zaczął ratować dziecko, a rodzice wzywali pogotowie.

- Ambulans pojawił się po jakiś 20 minutach, a zaraz po nim przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopczyk trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, wieczorem była operacja. Do chwili obecnej nie wiem, czy mój wnuk się obudził. Są z nim jego rodzice – mówi ze łzami w oczach właściciel sklepu.

Namysłowscy policjanci zabezpieczyli całą dokumentację weterynaryjną psa. Owczarek był szczepiony, w tej chwili przebywa z właścicielem. Dziś około południa zamknięty był w metalowym kojcu, kilka posesji od miejsca zdarzenia.

Mieszkańcy Kowalowic są w szoku po wypadku, do jakiego doszło wczoraj po południu.

- Syn widział, jak właśnie pan doktor szedł z psem na smyczy. W pewnym momencie usłyszeliśmy przeraźliwe piski i na początku nie wiedzieliśmy, co dokładnie się stało. Później przyjechało pogotowie, a następnie helikopter. Zobaczyliśmy, jak lekarz trzyma na rękach tego chłopczyka – mówi pani Maria.

Zdaniem sąsiadów, owczarek nie był agresywny do ludzi.

- Bardzo spokojny, zawsze prowadzony na smyczy. Puszczali go tylko „wolno” na okolicznych polach, by sobie pobiegał, ale jak tylko pojawiał się jakiś człowiek, to od razu go wołali i zapinali na smyczy – mówi mieszkanka Kowalowic.

Podobnego zdania jest dziadek poszkodowanego chłopczyka.

- Będąc na wolności nigdy nie był agresywny. Ja bynajmniej tego nie widziałem. Jak był na swojej posesji, to szczekał na przechodzących ludzi i skakał na ogrodzenie. Jak spacerował z panem, to zawsze był grzeczny. Był tylko agresywny w stosunku do drugiego psa.

- Nie wiem dokładnie, co takiego się stało. Może go gdzieś dotknął, może trafił na wrażliwe miejsce? – pytają w Kowalowicach.

Policjanci z Namysłowa wyjaśniają teraz przyczyny tej tragedii. Sprawą zainteresowała się również kluczborska prokuratura. Paweł Chmielewski przy okazji tego zdarzenia, mówi o ostrożności w stosunku do każdego zwierzęcia.

- Pies znał chłopca, ale mimo wszystko doszło do ataku. Właściciel psa, rodzice dzieci i mieszkańcy Kowalowic mocno są zdziwieni tym, że taka sytuacja miała miejsce. Zalecamy w takich przypadkach daleko idącą ostrożność. To są tylko zwierzęta – dodaje na koniec funkcjonariusz namysłowskiej komendy.

Pięciolatek nadal przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Dziś rano lekarze poinformowali, że jego stan jest stabilny. W nocy dziecko przeszło operację, ma liczne rany głowy i twarzy. Obecnie przebywa w śpiączce farmakologicznej. Dziś po południu nastąpi próba jego wybudzenia.

Do sprawy będziemy wracać.
Pies zaatakował pięciolatka. Kowalowice w szoku po tragedii

Wiadomości z regionu

2024-12-27, godz. 12:10 Lodówki społeczne pomagają potrzebującym. Po świętach są częściej odwiedzane Rośnie liczba lodówek społecznych ustawianych w miastach i mniejszych miejscowościach, z czego nie tylko po świętach korzystają potrzebujący. O zaletach… » więcej 2024-12-27, godz. 11:40 Bezpośrednim pociągiem do Wisły. Nowe połączenia z Opolszczyzny Bezpośrednim pociągiem do Wisły będzie można dojechać z Brzegu, Opola czy Kędzierzyna-Koźla od soboty 1 lutego. Wtedy w naszym regionie rozpoczną się… » więcej 2024-12-27, godz. 11:00 Nowe fakty ws. śmiertelnego wypadku w Kędzierzynie-Koźlu Do dwóch groźnych wypadków doszło na drogach naszego regionu minionej nocy. Jeden z nich był tragiczny w skutkach. » więcej 2024-12-27, godz. 10:45 Zaginął Józef Matysek. Krapkowiccy policjanci proszą o informacje Krapkowiccy policjanci poszukują zaginionego Józefa Matyska. » więcej 2024-12-27, godz. 10:37 Dziś lepiej zostać w domu, możliwa zła jakość powietrza. Jest alert RCB Uwaga! W części naszego regionu możliwa dziś (27.12) kiepska jakość powietrza. Jej skutki mogą odczuwać osoby cierpiące z powodu przewlekłych chorób… » więcej 2024-12-27, godz. 10:30 ''Pierwszy krok został zrobiony''. Miejscowość Królowe doczekała się remontu drogi Fatalny stan techniczny drogi w miejscowości Królowe to już przeszłość. Powiat głubczycki wykonał remont najbardziej zniszczonych odcinków nawierzchni. Tym… » więcej 2024-12-26, godz. 21:00 Co z choinką po świętach? Są różne sposoby, w tym "metoda na leniuszka" Rozebrać dokładnie z najmniejszej ozdoby, rzucić w kąt ogrodu i chwilę poczekać - to recepta opolskich leśników na ekologiczne „pozbycie się” po świętach… » więcej 2024-12-26, godz. 16:52 Tłumy na kolędowaniu w Opolu-Szczepanowicach. "Ważne, byśmy wspólnie przeżywali ten czas" Najpiękniejsze kolędy zabrzmiały w szczepanowickim Betlejem. Już po raz 26. mieszkańcy regionu spotkali się, by wspólnie pośpiewać, złożyć sobie świąteczne… » więcej 2024-12-26, godz. 16:46 Kropla w morzu potrzeb. 100 tysięcy na odbudowę dróg po powodzi w powiecie brzeskim Jedynie 100 tysięcy złotych zaplanowano w przyszłorocznym budżecie powiatu brzeskiego na usuwanie popowodziowych szkód w infrastrukturze drogowej. Stało… » więcej 2024-12-26, godz. 16:00 Zamiast wyrzucać poświąteczne potrawy można zanieść je do lodówek społecznych Gdy zostanie nam za dużo jedzenia ze świątecznego stołu, nadmiar uszek, pierogów czy innych potraw możemy zanieść do społecznych lodówek. To doskonała… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »