Postrzelenie na obwodnicy Kędzierzyna-Koźla. Sąd: zdarzenie miało charakter losowy, winnych brak
55-letni mężczyzna jadąc samochodem obwodnicą Kędzierzyna-Koźla został trafiony w szyję pociskiem z broni palnej. Do zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku. Prokuratura umorzyła to postępowanie, a sąd przyznał śledczym rację - zdarzenie miało charakter wyłącznie losowy.
- To był po prostu nieszczęśliwy wypadek - mówi prokurator Stanisław Bar.
- Pocisk został wystrzelony z broni będącej rekonstrukcją broni dawnej, sprzed lat. Gdzie materiałem miotającym jest czarny proch. Wszystkie strzały były oddawane w kierunku celu. Jedynie zrządzenie, że pocisk ten zrykoszetował. Tor lotu był taki, że nie przechwyciły go łapacze, wał, ani obiekty, których zadaniem jest przechwycenie pocisku. W ten sposób opuścił on strzelnicę i nieszczęśliwie trafił kierującego pojazdem - mówi prokurator Bar.
Jak ustalili śledczy strzelnica była prawidłowo zabezpieczona. Decyzja sądu o nieuwzględnieniu zażalenia na umorzenie prokuratury, jest prawomocna.