"Budynek stoi, ale w papierach... nie istnieje". Opolski Winów chce zagospodarować dawną szkołę
Lokalne centrum kultury chcą stworzyć w dawnej szkole mieszkańcy opolskiej dzielnicy Winów. Dwupiętrowy budynek powstał w latach 30. ubiegłego wieku na prywatnej działce, staraniem mieszkańców. Działkę, na której stroi budynek, Prószków przekazał właśnie Opolu. Teoretycznie nic nie stoi więc na przeszkodzie, by rozpocząć działania w świetlicy.
- To jest na terenie prywatnym, majątek gminy, za który podobno przekazano jakieś działki, komuś, kto miał oddać działkę, ale tego nie oddano. Potem rozpropagowano różne plotki, że były dwie księgi wieczyste, oczywiście tego nie było. Budynek istnieje naprawdę, a w dokumentach budynek nie istnieje. Istnieje tylko wyposażenie tego budynku, które wyłożyła gmina. Nie ma tego jako aktu własności - tłumaczy Mika.
Rada dzielnicy wystąpiła do ratusza o jednoznaczną opinię, czy może inwestować w świetlicę. Na jej zagospodarowanie chce przeznaczyć pieniądze ze swojego budżetu.