- Testujemy nowatorskie, jedyne takie rozwiązanie w skali całego kraju. Ten klub powstał z marzenia, żeby połączyć wszystkie pokolenia – mówi Anna Szmyt-Boguniewicz, koordynator projektu. - Bazujemy tutaj na przykładzie pewnego ośrodka, który działa w Seattle. Tam, w jednym miejscu są łączone funkcje opieki i edukacji dla osób starszych i dzieci. Tutaj w klubie dajemy seniorom możliwość obserwacji najmłodszych mieszkańców, którzy są bardzo żywiołowi i wypełniają swoją energią to miejsce - dodaje Szmyt- Boguniewicz.

Ważnym elementem integracji klubowiczów są wspólne posiłki, które przygotowuje opiekun grupy. Dwa razy w tygodniu juniorzy razem z seniorami przez kilka godzin malują, śpiewają i uczą się języków obcych.

- Moja córka uwielbia tu przychodzić, tym bardziej, że jest tutaj razem ze swoim dziadkiem - mówi Ewelina, mama 3-letniej Hani. - Ja postanowiłam zapisać Hanię z tego względu, że nie chodzi jeszcze do przedszkola i to bycie tutaj, jest dla niej taką integracją z dziećmi. Uczą się tutaj empatii względem osób starszych. W klubie jest dużo takich osób, które potrzebują pomocy i one to widzą. Przed chwilą pomagałam jednej pani parzyć kawę, dzieci to obserwują, że trzeba pomagać drugiej osobie, a nie tylko im - zaznacza Ewelina.

- Mi to bardzo pomaga. Jestem tutaj między ludźmi, mogę porozmawiać i miło spędzić czas, który tutaj tak szybko ucieka. Uważam, że to jest bardzo potrzebne - dodaje Henryk, uczestnik projektu.

Spotkania odbywają się w Centrum Twórczej Zabawy w Głuchołazach. Wszelkie działania są realizowane w ramach projektu „Generator Innowacji. Sieci wsparcia”, który jest finansowany z pieniędzy unijnych.