Koniec głuchołaskiego Domu Dziennej Opieki Medycznej? Władze szpitala szukają rozwiązania
Głuchołaski ZOZ stara się pozyskać fundusze na funkcjonowanie Domu Dziennej Opieki Medycznej. Placówka istnieje przy szpitalu od listopada 2016 roku i jest finansowana w ramach programu RPO. Władze niepokoi fakt, że w czerwcu kończą się pieniądze, które pozwalają objąć opieką kilkunastu pacjentów.
Pacjenci przebywają w placówce od poniedziałku do piątku. Mają bezpłatny dostęp do specjalistów, wyżywienie zgodne z prowadzoną dietą, a co najważniejsze nie czują się tam samotni.
- Widać, że to miejsce jest dla nich jak drugi dom– mówi Maria Kopaczyńska, koordynator głuchołaskiego DDOM-u. - Pacjenci opuszczając Dzienny Dom Opieki Medycznej często popadają w depresję, płaczą i mają żal, dlaczego mają opuścić to miejsce, dlaczego jeszcze nie mogliby wrócić na kilka tygodni. Jest im tutaj tak dobrze, że czują się jak w domu - zaznacza.
- My byśmy strajkowali, gdyby chcieli to zamknąć. To jest nam bardzo potrzebne, większość ludzi tu jest samotnych, siedzieliśmy sami w domu i się nudziliśmy. Tutaj czujemy się jak w rodzinie. To musi istnieć - mówią pacjenci.
Od początku funkcjonowania placówka objęła opieką już ponad 50 osób, a w kolejce czeka jeszcze kilkunastu pacjentów.