Trwają poszukiwania zaginionego Bartosza Nizińskiego. "Nie tracimy nadziei"
21-letni Bartosz Niziński zaginął w nocy z soboty na niedzielę (17/18.03) w Nysie. Działania prowadzone są przez nyską policję, zaangażowani są w nie również strażacy i płetwonurkowie. Dzisiaj (20.03) przeszukiwano dno rzeki Nysa Kłodzka.
Mężczyzna zaginął w okolicach jednego z klubów przy ul. Jagiełły w Nysie. Świętował w nim swój wieczór kawalerski. Jak mówi narzeczona Bartosza Nizińskiego, Angelika Kubica, wszyscy wierzą, że Bartek się odnajdzie.
- Szukamy też na własną rękę, z rodziną i znajomymi - dodaje. - Podajemy wszędzie swoje numery telefonów. Ludzie są różni, mogą się czasami bać policji, prosimy nawet, żeby zgłaszać się anonimowo, wysyłać SMS z bramki internetowej. Czuję i cały czas mam nadzieję i wierzę, że jest bezpieczny, tylko, po protu, może się czegoś boi, może mu ktoś czegoś dosypał. Mamy nadzieję, że gdzieś pojechał do jakichś kolegów i stracił poczucie czasu. Każda poszlaka jest dla nas ważna.
Policja i rodzina apelują o pomoc w poszukiwaniach. Jeśli ktoś widział zaginionego proszony jest o kontakt z rodziną (pod numerem: 513 322 498), albo z najbliższym posterunkiem policji lub po numerami 997 bądź 112.