Niektórych szpitalnych łóżek jest za dużo, w innych specjalnościach - za mało. Wicewojewoda o sytuacji w służbie zdrowia
- Wiedza o tym, że oddziałów różnych specjalności w szpitalach w niektórych przestrzeniach geograficznych Polski mamy za dużo - jest powszechna i teraz trzeba się zastanowić nad tym, jak je restrukturyzować - stwierdziła w porannej rozmowie "W cztery oczy" wicewojewoda Violetta Porowska. - Nie chodzi jednak o ich zamykanie - podkreślał nasz poranny gość.
- Powinniśmy się zastanowić nad tym, jakich łóżek w jakich specjalnościach mamy za dużo, a gdzie mamy deficyty - stwierdziła Porowska. - I tu proszę spojrzeć, przykład i Olesna, i Kluczborka, gdzie przez ponad miesiąc dwa oddziały internistyczne były zamknięte, oczywiście blisko siebie, ale jeżeli chodzi o makroskalę dla województwa opolskiego, to w tym samym czasie, mimo że dwa oddziały internistyczne były zamknięte, codziennie raportowano mi, że i tak na terenie województwa opolskiego mamy około 70 wolnych łóżek - powiedziała wicewojewoda.
- Jeżeli okazuje się, że na terenie województwa opolskiego mamy za dużo łóżek internistycznych, to może należałoby je przekształcić w takie łóżka, których mamy deficyty, czyli na przykład łóżka długoterminowe, paliatywne - tłumaczyła wicewojewoda.
Jej zdaniem, restrukturyzacja powinna objąć także personel medyczny, ale tu także nie chodzi o zwolnienia. - Wręcz przeciwnie - dodała Violetta Porowska.
- Należałoby tę restrukturyzację wobec personelu przekształcić w ten sposób, żeby dzisiaj lekarze, którzy są obciążeni zupełnie niepotrzebnymi działalnościami administracyjnymi, mogli poświęcić się tylko kluczowym z ich punktu widzenia i z punktu widzenia pacjentów zadaniom, czyli procesom leczenia, procesom terapeutycznym, a na przykład dopuścić do systemu pomocników, asystentów medycznych, którzy mogliby zasilić system ochrony zdrowia i udrożnić systemy administracyjno-medyczne - tłumaczyła Porowska.
Jak dodała wicewojewoda, także wysoko wyszkolone pielęgniarki mogłyby w niektórych procedurach medycznych odciążyć lekarzy.
- Można by było dopuścić do systemu pielęgniarstwo zawodowe, gdzie te pielęgniarki mogłyby się zająć opieką i pielęgnacją chorych - stwierdziła wicewojewoda.
Jak dodała, rząd monitoruje całą sytuację. Stąd utworzenie tzw. map potrzeb zdrowotnych. - Ta mapa już pokazała nam jak funkcjonuje ochrona zdrowia - dodała Violetta Porowska.