Takie zjawiska atmosferyczne będą występować coraz częściej. Komentarze po przejściu Ksawerego
Poza tym wichury będą coraz silniejsze - ostrzegają klimatolodzy. - Orkan Ksawery wpadł i narobił zamieszania - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" kapitan Łukasz Olejnik, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Wieczorem i w nocy z czwartku na piątek (06.10) przez Opolszczyznę przeszła gwałtowna wichura. Strażacy odnotowali łącznie 767 interwencji. Było to usuwanie połamanych gałęzi i powalonych drzew czy zabezpieczanie uszkodzonych przez orkan dachów i budynków. Trzy osoby, w tym dwóch strażaków, zostały poszkodowane.
Ostrzeżenie o zagrożeniu pogodowym strażacy otrzymali od synoptyków w czwartek rano. - Zaraz po tym, zwróciliśmy się o dodatkowe informacje do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego - tłumaczył Olejnik. - Następnie komendant wojewódzki wydał polecenie zwiększenia stanów osobowych na stanowiskach kierowniczych.
- Dla stanowiska kierowania, dla zmian służbowych zawsze znajdują się osoby, które są w dyspozycji. Są na tzw. dyżurze domowym i w możliwie najkrótszym czasie stawiają się do pracy. Ponadto komendant wojewódzki wydał polecenie sprawdzenia sprzętu, mimo że codziennie na zmianach służby sprawdzamy sprzęt, czy jest sprawny. Dodatkowo zostało wydane polecenia sprawdzenia sprzętu, który jest planowany do wykorzystania podczas usuwania skutków silnego wiatru - wyjaśniał opolski strażak.
Takie ekstremalne zjawiska występują i będą występować coraz częściej w kraju i na Opolszczyźnie. Potwierdził to w "Poglądach i osądach" dr Krzysztof Badora, prodziekan Wydziału Przyrodniczo-Technicznego Uniwersytetu Opolskiego.
- Te orkany mają to do siebie, że one nie występują z równomierną częstotliwością. Bo rzeczywiście w ciągu ostatnich 13 lat było 11 takich zjawisk w Polsce. Klimatolodzy wskazują, że będzie ich coraz więcej, i że wraz z tym ociepleniem klimatu mogą to być zjawiska coraz to bardziej ekstremalne, czyli coraz silniejsze.
Liczba interwencji po przejściu huraganu Ksawery to w sumie 7% wszystkich zdarzeń, jakie straż pożarna rocznie odnotowuje w województwie opolskim.
Ostrzeżenie o zagrożeniu pogodowym strażacy otrzymali od synoptyków w czwartek rano. - Zaraz po tym, zwróciliśmy się o dodatkowe informacje do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego - tłumaczył Olejnik. - Następnie komendant wojewódzki wydał polecenie zwiększenia stanów osobowych na stanowiskach kierowniczych.
- Dla stanowiska kierowania, dla zmian służbowych zawsze znajdują się osoby, które są w dyspozycji. Są na tzw. dyżurze domowym i w możliwie najkrótszym czasie stawiają się do pracy. Ponadto komendant wojewódzki wydał polecenie sprawdzenia sprzętu, mimo że codziennie na zmianach służby sprawdzamy sprzęt, czy jest sprawny. Dodatkowo zostało wydane polecenia sprawdzenia sprzętu, który jest planowany do wykorzystania podczas usuwania skutków silnego wiatru - wyjaśniał opolski strażak.
Takie ekstremalne zjawiska występują i będą występować coraz częściej w kraju i na Opolszczyźnie. Potwierdził to w "Poglądach i osądach" dr Krzysztof Badora, prodziekan Wydziału Przyrodniczo-Technicznego Uniwersytetu Opolskiego.
- Te orkany mają to do siebie, że one nie występują z równomierną częstotliwością. Bo rzeczywiście w ciągu ostatnich 13 lat było 11 takich zjawisk w Polsce. Klimatolodzy wskazują, że będzie ich coraz więcej, i że wraz z tym ociepleniem klimatu mogą to być zjawiska coraz to bardziej ekstremalne, czyli coraz silniejsze.
Liczba interwencji po przejściu huraganu Ksawery to w sumie 7% wszystkich zdarzeń, jakie straż pożarna rocznie odnotowuje w województwie opolskim.