Mniejszość Niemiecka na Opolszczyźnie przygotowuje się do wyborów do Bundestagu
24 września odbędą się wybory do Bundestagu. - Głosowanie w wyborach to przywilej - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Norbert Rasch, członek zarządu TSKN. Jak dodał, od 5 lat może też uczestniczyć w głosowaniu do Bundestagu. Musiał jednak wykazać związek emocjonalny z Niemcami, jak także to, że jest zainteresowany i zorientowany w polityce niemieckiej.
- Jeśli chodzi o TSKN, nie wskazujemy żadnej ze stron - lewej, czy prawej, choć większość naszych spotkań, rozmów, dążeń jest ukierunkowana na chadeków, ale nie mówimy o żadnym konkretnym polityku - tłumaczył nasz poranny gość.
Jak dodał Norbert Rasch, to co się dzieje w Niemczech, jaki będzie rząd, kto go będzie wypełniał, nie jest bez znaczenia ...
- A dla Polski, B dla Europy, C dla Mniejszości Niemieckiej w Polsce czy też na świecie. Przecież traktat o dobrym sąsiedztwie, on był robiony w 1991 roku, jeszcze za panowania chadecji. Gdyby to było za późniejszych czasów, nie wiem jakby wypadł, czy w ogóle wspomniano o Mniejszości Niemieckiej w Polsce - mówi Rasch.
- My czujemy się ludźmi, którzy tworzą pomost między jednym a drugim krajem - mówi Rasch - (...) tymczasem, jak dodał, członkowie mniejszości mogą czuć zakładnikami stosunków polsko-niemieckich.
- Jeżeli jestem w mniejszości niemieckiej w Polsce, jestem również obywatelem polskim, Polska powinna dbać nie tylko o Polaków w Niemczech, powinna dbać także o nas. Tak samo strona niemiecka. A tu rząd Polski zajmuje się Polakami w Niemczech, a rząd niemiecki i tu i tu. - ocenił Norbert Rasch.
- Jeżeli zostanę dopuszczona to wezmę udział w wyborach do Bundestagu. Członkowie Mniejszości Niemieckiej w Polsce mają taką możliwość, trzeba spełnić pewne warunki - powiedziała w poranne rozmowie "Poglądy i osądy " rzecznik TSKN Joanna Hassa.
- Jednym z nich jest to, że trzeba posiadać aktualny niemiecki dowód albo paszport, jeżeli ktoś z nas mieszkał 3 miesiące nieprzerwanie w ciągu ostatnich 25 lat w Niemczech - może głosować lub też osoba, która wykaże jasny związek z gminą, którą sobie wybierze - dodaje Hassa.
Joanna Hassa dodaje, że załatwianie formalności w wyborach do Bundestagu należy już teraz rozpocząć. - Namawiamy członków TSKN do wzięcia udziału w tych wyborach. Jest to coś wyjątkowego, a my jesteśmy osobami aktywnymi - podkreśla gość Radia Opole.
Jak dodał Norbert Rasch, to co się dzieje w Niemczech, jaki będzie rząd, kto go będzie wypełniał, nie jest bez znaczenia ...
- A dla Polski, B dla Europy, C dla Mniejszości Niemieckiej w Polsce czy też na świecie. Przecież traktat o dobrym sąsiedztwie, on był robiony w 1991 roku, jeszcze za panowania chadecji. Gdyby to było za późniejszych czasów, nie wiem jakby wypadł, czy w ogóle wspomniano o Mniejszości Niemieckiej w Polsce - mówi Rasch.
- My czujemy się ludźmi, którzy tworzą pomost między jednym a drugim krajem - mówi Rasch - (...) tymczasem, jak dodał, członkowie mniejszości mogą czuć zakładnikami stosunków polsko-niemieckich.
- Jeżeli jestem w mniejszości niemieckiej w Polsce, jestem również obywatelem polskim, Polska powinna dbać nie tylko o Polaków w Niemczech, powinna dbać także o nas. Tak samo strona niemiecka. A tu rząd Polski zajmuje się Polakami w Niemczech, a rząd niemiecki i tu i tu. - ocenił Norbert Rasch.
- Jeżeli zostanę dopuszczona to wezmę udział w wyborach do Bundestagu. Członkowie Mniejszości Niemieckiej w Polsce mają taką możliwość, trzeba spełnić pewne warunki - powiedziała w poranne rozmowie "Poglądy i osądy " rzecznik TSKN Joanna Hassa.
- Jednym z nich jest to, że trzeba posiadać aktualny niemiecki dowód albo paszport, jeżeli ktoś z nas mieszkał 3 miesiące nieprzerwanie w ciągu ostatnich 25 lat w Niemczech - może głosować lub też osoba, która wykaże jasny związek z gminą, którą sobie wybierze - dodaje Hassa.
Joanna Hassa dodaje, że załatwianie formalności w wyborach do Bundestagu należy już teraz rozpocząć. - Namawiamy członków TSKN do wzięcia udziału w tych wyborach. Jest to coś wyjątkowego, a my jesteśmy osobami aktywnymi - podkreśla gość Radia Opole.