Jak zaradzić kryzysowi demograficznemu? O tym dyskutowano w Loży Samorządowej
Województwo opolskie zmaga się z ogromnym kryzysem demograficzny. Według badań, mieszkańców regionu ciągle ubywa. O problemie starzejącego się społeczeństwa i niskiego wskaźnika urodzeń dyskutowali opolscy politycy.
Jak zaznaczył wojewoda opolski Adrian Czubak potrzebna jest koordynacja działań. Do tego znaczącą rolę w tej kwestii odgrywa polityka rządu, która jest nastawiona na działania prorodzinne.
- Na każdym szczeblu, samorządowym i rządowym, powinny być podejmowane wszelkie możliwe działania prospołeczne, prorodzinne, aby te niekorzystne wskaźniki odwrócić. Są już pierwsze pozytywne rezultaty, aby odwrócić te niekorzystne tendencje. Wszystko jednak przed nami - mówi wojewoda.
Wicemarszałek województwa opolskiego, Roman Kolek z Mniejszości Niemieckiej, który tworzył projekt specjalnej strefy demograficznej, dodaje, że nasz region jest w wyjątkowo złej sytuacji na tle innych województw w Polsce.
- Przyczyn tego wszystkiego trzeba szukać w różnych aspektach. Daleki jestem krytykowaniu działań podejmowanych przez rząd, bo uważam, że są cenne i potrzebne. Bardzo ważne jest to, co się dzieje. Musimy działać wielopunktowo. Wielka cześć i chwała tutaj dla wszystkich samorządów. Każdy wprowadza w swoim zakresie pewne działania przyciągające młodych ludzi i ofertę dla seniorów - dodaje Kolek.
Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola, dodaje, że miasta muszą stawać się coraz bardziej interesujące dla młodych, żeby zatrzymać ich u siebie.
- Musimy mówić o pewnej synergii. Pewnych trendach, które wzmacnia i wyznacza rząd. Samorządy są, rzeczywiście, i na poziomie wojewódzkim i na poziomie samorządów gminnych, do tego, aby starać się te trendy uzupełniać tym, co my jako ten podstawowy poziom kontaktu z mieszkańcami jesteśmy w stanie zapewnić. I to jest, oczywiście, tworzenie pewnego klimatu wokół funkcjonowania rodziny. Niezwykle ważnym elementem jest stworzenie tej przestrzeni gospodarczo-ekonomicznej - komentuje wiceprezydent.
Ważnym czynnikiem, który może odwrócić negatywne trendy, jest ściąganie na tereny jednostek samorządowych inwestorów, którzy będą dawali możliwość podjęcia stałej pracy.
Jacek Niesłuchowski, radny powiatu brzeskiego Platformy Obywatelskiej dodaje, że rola samorządów jest niezwykle ważna.
- To są ośrodki, które zapewniają tę podstawową opiekę na pierwszym etapie, mówimy o opiece żłobkowo-przedszkolej, potem dobrych szkołach czy dobrych szkołach średnich. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, żeby absolwenci tych szkół po ukończeniu studiów zostali u nas - mówi radny PO.
Jak dodaje radny wojewódzki Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Szymański, młodzi ludzie boją się zakładania rodzin, bo często nie czują się bezpiecznie.
- Oczekują pracy, ale takiej pracy, która im pozwoli utrzymać tę rodzinę i mieszkanie. Tutaj jest konieczność współdziałania rządu z samorządem. Po stronie rządu takie działania są oczywiście wykonywane - dodaje.
Województwo opolskie podjęło szereg działań, które mają odwrócić proces wyludniania się regionu. W samym Opolu w ostatnim czasie urodziło się najwięcej dzieci od 20 lat. Nie zmienia to jednak prognoz, które szacują, że do 2050 roku liczba ludności w województwie spadnie o ponad 25 procent.
- Na każdym szczeblu, samorządowym i rządowym, powinny być podejmowane wszelkie możliwe działania prospołeczne, prorodzinne, aby te niekorzystne wskaźniki odwrócić. Są już pierwsze pozytywne rezultaty, aby odwrócić te niekorzystne tendencje. Wszystko jednak przed nami - mówi wojewoda.
Wicemarszałek województwa opolskiego, Roman Kolek z Mniejszości Niemieckiej, który tworzył projekt specjalnej strefy demograficznej, dodaje, że nasz region jest w wyjątkowo złej sytuacji na tle innych województw w Polsce.
- Przyczyn tego wszystkiego trzeba szukać w różnych aspektach. Daleki jestem krytykowaniu działań podejmowanych przez rząd, bo uważam, że są cenne i potrzebne. Bardzo ważne jest to, co się dzieje. Musimy działać wielopunktowo. Wielka cześć i chwała tutaj dla wszystkich samorządów. Każdy wprowadza w swoim zakresie pewne działania przyciągające młodych ludzi i ofertę dla seniorów - dodaje Kolek.
Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola, dodaje, że miasta muszą stawać się coraz bardziej interesujące dla młodych, żeby zatrzymać ich u siebie.
- Musimy mówić o pewnej synergii. Pewnych trendach, które wzmacnia i wyznacza rząd. Samorządy są, rzeczywiście, i na poziomie wojewódzkim i na poziomie samorządów gminnych, do tego, aby starać się te trendy uzupełniać tym, co my jako ten podstawowy poziom kontaktu z mieszkańcami jesteśmy w stanie zapewnić. I to jest, oczywiście, tworzenie pewnego klimatu wokół funkcjonowania rodziny. Niezwykle ważnym elementem jest stworzenie tej przestrzeni gospodarczo-ekonomicznej - komentuje wiceprezydent.
Ważnym czynnikiem, który może odwrócić negatywne trendy, jest ściąganie na tereny jednostek samorządowych inwestorów, którzy będą dawali możliwość podjęcia stałej pracy.
Jacek Niesłuchowski, radny powiatu brzeskiego Platformy Obywatelskiej dodaje, że rola samorządów jest niezwykle ważna.
- To są ośrodki, które zapewniają tę podstawową opiekę na pierwszym etapie, mówimy o opiece żłobkowo-przedszkolej, potem dobrych szkołach czy dobrych szkołach średnich. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, żeby absolwenci tych szkół po ukończeniu studiów zostali u nas - mówi radny PO.
Jak dodaje radny wojewódzki Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Szymański, młodzi ludzie boją się zakładania rodzin, bo często nie czują się bezpiecznie.
- Oczekują pracy, ale takiej pracy, która im pozwoli utrzymać tę rodzinę i mieszkanie. Tutaj jest konieczność współdziałania rządu z samorządem. Po stronie rządu takie działania są oczywiście wykonywane - dodaje.
Województwo opolskie podjęło szereg działań, które mają odwrócić proces wyludniania się regionu. W samym Opolu w ostatnim czasie urodziło się najwięcej dzieci od 20 lat. Nie zmienia to jednak prognoz, które szacują, że do 2050 roku liczba ludności w województwie spadnie o ponad 25 procent.