Nauczyciele chcą wyrazić swój sprzeciw wobec reformy oświaty, która ma wejść w życie z początkiem września.

- Nasze działania, które zostały podjęte w ramach sporu zbiorowego są legalne i zgodne z prawem - mówi Wanda Sobiborowicz, prezes opolskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Nauczyciele i pracownicy oświaty byli zastraszani informacjami ze strony kuratorium, ze strony niektórych dyrektorów, że ci, którzy wezmą udział w strajku poniosą konsekwencje. Nie wiadomo jeszcze jakie, być może nawet do zwolnienia z pracy. Udział pracowników w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami nie może być podstawą do wyciągnięcia wobec niego jakichkolwiek konsekwencji służbowych.

Nauczyciele będą strajkowali od 7:30 do 15:30. Rodzice mogą być jednak spokojni, bo wszystkie placówki będą otwarte.

- Zadaniem dyrektora jest zapewnienie opieki. Można zrobić rotacyjną wymianę. Nie jesteśmy tacy bezduszni, potrafimy stanąć na wysokości zadania. Jestem przekonana, że żadnemu dziecku, krzywda się nie stanie - dodaje prezes Sobiborowicz.

Udział w strajku zapowiedziało ponad 150 szkół z całego województwa.