Kolejny w tym roku atak zimy nie zaskoczył drogowców
Od rana zdecydowana większość ulic w Opolu była odśnieżona i nie sprawiała kłopotów zmotoryzowanym.
Jednak poza stolicą województwa sytuacja była zdecydowanie gorsza. Na niektórych drogach można było natknąć się na błoto pośniegowe. Kierowca opolskiego PKS-u Antoni Haber powiedział naszemu reporterowi, że w takiej sytuacji najważniejszą rolę odgrywa doświadczenie.
- Wszystko zależy od warunków drogowych, od sytuacji na drodze, od kierowcy i od prędkości. Czasami trzeba jechać 30 km/h, czasem 10 km/h, a zdarza się, że 50 km/h, jeżeli tylko są takie warunki, że jeszcze można pojechać z taka prędkością.
Dzisiaj rano właśnie z powodu trudnych warunków drogowych w naszym województwie, niektóre autobusy przyjechały do Opola opóźnione.
- Wszystko zależy od warunków drogowych, od sytuacji na drodze, od kierowcy i od prędkości. Czasami trzeba jechać 30 km/h, czasem 10 km/h, a zdarza się, że 50 km/h, jeżeli tylko są takie warunki, że jeszcze można pojechać z taka prędkością.
Dzisiaj rano właśnie z powodu trudnych warunków drogowych w naszym województwie, niektóre autobusy przyjechały do Opola opóźnione.