- Aby poradzić sobie z problemem, złożyliśmy wniosek do marszałka o zgodę na odłowienie zwierzyny z terenu miasta - mówi Monika Czech-Tańczuk, zastępca naczelnika wydziału ochrony środowiska i rolnictwa Urzędu Miasta Opola. - Wiemy, że ta uchwała będzie procedowana, bo już powstał jej projekt. Najpierw mówimy o odłowieniu tej zwierzyny, odstrzał to ostateczność - wyjaśnia.

- Sporym problemem też są kuny, które uprzykrzają życie kierowcom, jednak są gatunkiem chronionym - zauważa Sebastian Smoliński, kierownik referatu ochrony zasobów naturalnych i edukacji ekologicznej w Urzędzie Miasta Opola. - Nie ma rozwiązania, jak ustrzec się przed kunami. To bardzo inteligentne zwierzęta, wiedzą jak omijać wszystkie środki zapobiegawcze, musimy się nauczyć z nimi współżyć - dodaje.

Wniosek opolskiego ratusza dotyczy 15 dzików i 40 saren.