Włamywali się do banków, hurtowni i sklepów. Wyrok dla grupy przestępczej
Sąd Okręgowy w Opolu skazał 5 członków grupy przestępczej na kary od trzech do sześciu i pół roku więzienia. Oskarżeni w profesjonalny i zaplanowany sposób włamywali się do banków i hurtowni. Łącznie ich łupem miało paść blisko 600 tysięcy złotych, które zgodnie z wyrokiem będą musieli oddać.
Mężczyźni działali w różnych częściach kraju, a jednego napadu mieli dokonać także na terenie Austrii. Są to mieszkańcy Paczkowa i dolnośląskich Ziębic.
Prokuratura twierdziła, że każde włamanie było szczegółowo zaplanowane, a w grupie był podział zadań. Rafał R. wraz ze Sławomirem J., typowali cele i robili rozpoznanie. Reszta oskarżonych kupowała specjalistyczne narzędzia - w tym urządzenia do zagłuszania alarmów czy ubrania robocze i dokonywała napadów.
- Wina i sprawstwo oskarżonych nie budziły wątpliwości - uzasadniał wyrok sędzia Robert Mietelski. - Podkreślić należy, że sprawcy działali jako wyspecjalizowana i zorganizowana w wysokim stopniu grupa, która bardzo sprawnie realizowała działania przestępcze. Są to przestępstwa rzadko spotykane i nie mogło to zostać pominięte przy wymiarze kary - dodaje sędzia Mietelski.
Oskarżeni wpadli po tym, jak śledczy znaleźli kroplę krwi Rafała R. na miejscu zbrodni.
Wyrok jest nieprawomocny. To drugi proces w tej sprawie.
Prokuratura twierdziła, że każde włamanie było szczegółowo zaplanowane, a w grupie był podział zadań. Rafał R. wraz ze Sławomirem J., typowali cele i robili rozpoznanie. Reszta oskarżonych kupowała specjalistyczne narzędzia - w tym urządzenia do zagłuszania alarmów czy ubrania robocze i dokonywała napadów.
- Wina i sprawstwo oskarżonych nie budziły wątpliwości - uzasadniał wyrok sędzia Robert Mietelski. - Podkreślić należy, że sprawcy działali jako wyspecjalizowana i zorganizowana w wysokim stopniu grupa, która bardzo sprawnie realizowała działania przestępcze. Są to przestępstwa rzadko spotykane i nie mogło to zostać pominięte przy wymiarze kary - dodaje sędzia Mietelski.
Oskarżeni wpadli po tym, jak śledczy znaleźli kroplę krwi Rafała R. na miejscu zbrodni.
Wyrok jest nieprawomocny. To drugi proces w tej sprawie.