Pożar budynku Komendy Powiatowej Policji w Nysie. Jutro sztab kryzysowy w gminie [ZDJĘCIA]
Ponad 20 jednostek straży gasi pożar budynku Komendy Powiatowej Policji w Nysie, a wciąż dojeżdżają kolejne wozy. Okoliczne ulice są zablokowane także przez setki gapiów, którzy przyglądają się akcji. Pożar wybuchł na remontowanym poddaszu budynku głównego nyskiej KPP.
Zastępca komendanta powiatowego policji Piotr Tarapata powiedział Radiu Opole, że w chwili wybuchu pożaru w budynku pracowało 14 osób, które zostały natychmiast ewakuowane. Nic się nikomu nie stało. Na razie nie jest znana przyczyna zaprószenia ognia.
- Pożar wybuchł na poddaszu budynku komendy. Według naszych bardzo wstępnych ustaleń, ogień mogła zaprószyć ekipa remontująca poddasze. Będzie to dopiero przedmiotem dokładnej analizy. Po ugaszeniu pożaru ocenimy, jaki jest stan obiektu i pomieszczeń i będziemy się wtedy zastanawiać, co dalej – mówi komendant.
Na miejsce zdarzenia przyjechał także wiceburmistrz Marek Rymarz.
- Ciężka sprawa, chyba też wszyscy patrzymy z niepokojem na te hektolitry wlewanej wody, bo na pewno zaszkodzą budynkowi. Ale już jadąc tutaj myśleliśmy o jakimś planie awaryjnym. Rozmawiałam z burmistrzem Kordianem Kolbiarzem i ustaliliśmy, że jako budynek zastępczy zaproponujemy policji obiekt byłego Gimnazjum nr 3 przy ul. Kościuszki, o ile tylko zechce z niego skorzystać. Poza tym urząd miejski wymieniał w tym roku komputery. Jeśli komenda zechce, możemy też awaryjnie je przekazać. Czekam właśnie na komendanta policji, żeby porozmawiać o tych sprawach, a jutro na pewno będzie powołany sztab kryzysowy – mówi Rymarz.
Gaszeniu pożaru towarzyszą tłumy nysan oblegających chodniki i przyległe ulice.
- Ja jestem z zawodu budowlańcem. To wszystko jest zalane, mnóstwo wody tam leją, to wszystko trzeba zrywać, ściany są gipsowane, cały remont kapitalny trzeba będzie robić, będą mieli ciężko - mówi jeden z mieszkańców.
- Pożar wybuchł na poddaszu budynku komendy. Według naszych bardzo wstępnych ustaleń, ogień mogła zaprószyć ekipa remontująca poddasze. Będzie to dopiero przedmiotem dokładnej analizy. Po ugaszeniu pożaru ocenimy, jaki jest stan obiektu i pomieszczeń i będziemy się wtedy zastanawiać, co dalej – mówi komendant.
Na miejsce zdarzenia przyjechał także wiceburmistrz Marek Rymarz.
- Ciężka sprawa, chyba też wszyscy patrzymy z niepokojem na te hektolitry wlewanej wody, bo na pewno zaszkodzą budynkowi. Ale już jadąc tutaj myśleliśmy o jakimś planie awaryjnym. Rozmawiałam z burmistrzem Kordianem Kolbiarzem i ustaliliśmy, że jako budynek zastępczy zaproponujemy policji obiekt byłego Gimnazjum nr 3 przy ul. Kościuszki, o ile tylko zechce z niego skorzystać. Poza tym urząd miejski wymieniał w tym roku komputery. Jeśli komenda zechce, możemy też awaryjnie je przekazać. Czekam właśnie na komendanta policji, żeby porozmawiać o tych sprawach, a jutro na pewno będzie powołany sztab kryzysowy – mówi Rymarz.
Gaszeniu pożaru towarzyszą tłumy nysan oblegających chodniki i przyległe ulice.
- Ja jestem z zawodu budowlańcem. To wszystko jest zalane, mnóstwo wody tam leją, to wszystko trzeba zrywać, ściany są gipsowane, cały remont kapitalny trzeba będzie robić, będą mieli ciężko - mówi jeden z mieszkańców.