Problem nielegalnych wyścigów co jakiś czas wraca na ulice Opola
Policjanci wlepiają mandaty, zatrzymują prawa jazdy i kierują sprawy do sądu. Tak kończą się organizowane co jakiś czas nielegalne nocne wyścigi ulicami Opola, na które skarżą się mieszkańcy.
- Otrzymujemy sygnały o kierowcach, którzy stwarzają niebezpieczne sytuacje na drogach. Sami również, widząc takie sytuacje, zawsze reagujemy. Zdecydowanie nie zgadzamy się na to, aby po naszych drogach jeździli piraci drogowi i takie osoby muszą liczyć się z tym, że będą zatrzymywane przez policjantów i będą karane - podkreśla.
- Nie sposób nie zauważyć, że problem nielegalnych wyścigów co jakiś czas wraca na ulice miasta - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
- Takie wyścigi powinny się odbywać na specjalnie do tego przygotowanych torach i w wyznaczonych miejscach, dlatego policja musi być bardzo wyczulona. Nie można zamykać oczu na to, że takie rzeczy się w Opolu odbywają. Rozumiem, że to daje frajdę uczestnikom, natomiast może niestety doprowadzić do śmierci osób niewinnych - tłumaczy.
Opolska policja zachęca do zgłaszania informacji o niebezpiecznych zdarzeniach na drodze i przesyłania nagrań z udziałem piratów drogowych. Szczegóły akcji dostępne są na stronie internetowej opolska.policja.gov.pl w zakładce "WIDZISZ-ZAREAGUJ".