"Dopóki piłka jest w grze, będziemy walczyć!"-zapowiadają mieszkańcy spod Opola
Mieszkańcy podopolskich miejscowości zapowiadają, że nie składają broni. Rada miasta Opola wyraziła zgodę na złożenie wniosku o zmianę granic stolicy regionu.
Mają być do niej przyłączone okoliczne sołectwa.
- Będziemy walczyć do końca - mówił Janusz Piątkowski, który przysłuchiwał się obradom rady miasta. - Będziemy walczyć dopóty, dopóki ta decyzja nie zapadnie. Nie odpuścimy, to jest głos tych sołectw, które nie będą przyłączone. Mieszkańcy wyraźnie wyrazili swój sprzeciw, ponad 90% w konsultacjach. Jeżeli większość w Radzie Ministrów ma PiS, to możemy się wszystkiego spodziewać. Dopóki piłka jest w grze, dopóty my będziemy walczyć - dodaje Piątkowski.
Do końca marca wniosek o zmianę granic Opola musi trafić do wojewody opolskiego. Po jego zaopiniowaniu będzie przekazany do Rady Ministrów, która podejmie ostateczną decyzję.
- Będziemy walczyć do końca - mówił Janusz Piątkowski, który przysłuchiwał się obradom rady miasta. - Będziemy walczyć dopóty, dopóki ta decyzja nie zapadnie. Nie odpuścimy, to jest głos tych sołectw, które nie będą przyłączone. Mieszkańcy wyraźnie wyrazili swój sprzeciw, ponad 90% w konsultacjach. Jeżeli większość w Radzie Ministrów ma PiS, to możemy się wszystkiego spodziewać. Dopóki piłka jest w grze, dopóty my będziemy walczyć - dodaje Piątkowski.
Do końca marca wniosek o zmianę granic Opola musi trafić do wojewody opolskiego. Po jego zaopiniowaniu będzie przekazany do Rady Ministrów, która podejmie ostateczną decyzję.