Komendant Wojewódzka Policji odchodzi na emeryturę
- Będzie mi brakować ludzi i bardzo miłego charakteru samego Opola. Wywożę z tego województwa miłe wspomnienia i poczucie dobrze wykonanego obowiązku - mówi, żegnając się z policją, nadinsp. Irena Doroszkiewicz.
Pierwsza w historii polskiej policji kobieta-generał w opolskiej komendzie wojewódzkiej pojawiła się latem 2013 roku, i jak sama przyznaje, to był trudny czas dla całego garnizonu w regionie.
- Wszystko przez tzw. seksaferę z komendantem Leszkiem Marcem w roli głównej - dodaje generał Doroszkiewicz. - Po przybyciu do Opola zauważyłam, że to dotknęło wszystkich policjantów. Także tych, którzy nie mieli z tą sprawą nic wspólnego. Udało się przez ten czas przywrócić dobre imię opolskiej policji i z tego się bardzo cieszę.
Białostoczanka z pochodzenia związana była z policją 26 lat. Jeszcze nie wiadomo, kto będzie następcą Ireny Doroszkiewicz. Decyzje wyda Komendant Główny Policji.
- Wszystko przez tzw. seksaferę z komendantem Leszkiem Marcem w roli głównej - dodaje generał Doroszkiewicz. - Po przybyciu do Opola zauważyłam, że to dotknęło wszystkich policjantów. Także tych, którzy nie mieli z tą sprawą nic wspólnego. Udało się przez ten czas przywrócić dobre imię opolskiej policji i z tego się bardzo cieszę.
Białostoczanka z pochodzenia związana była z policją 26 lat. Jeszcze nie wiadomo, kto będzie następcą Ireny Doroszkiewicz. Decyzje wyda Komendant Główny Policji.