Dostali dotację na... 0,2 etatu urzędnika USC
Państwo zmniejszyło dotacje, gmina się zbuntowała i postanowiła nie dokładać do realizacji zadań z zakresu administracji rządowej. Taką decyzję podjął wójt Lubrzy. Od marca w okrojonym czasie załatwiane są tam sprawy z zakresu Urzędu Stanu Cywilnego, dowodów osobistych, ewidencji ludności oraz działalności gospodarczej. To kolejny rok, w którym gminom obcięto dotacje na zadania zlecone im przez państwo. Zrobił to jeszcze poprzedni wojewoda.
- USC pracuje tylko dwie godziny dziennie i wywołuje to niezadowolenie mieszkańców - mówi wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. – Zgodnie z informacją od wojewody i przyznanymi funduszami dostaliśmy pieniądze tylko na 0,2 etatu. Zabezpiecza to tylko dwie godziny pracy dziennie. Tak będziemy pracowali, jak wojewoda sobie zażyczył. Nie chcę z tego rezygnować, ale możliwe, że fundusze na prowadzenie USC będą kumulowane i wówczas związane z tym zadania przeniesione zostaną do sąsiedniego Prudnika.
Na Opolszczyźnie są jeszcze dwie gminy, które na zadania z zakresu administracji rządowej otrzymały mniejsze dotacje niż Lubrza.
Na Opolszczyźnie są jeszcze dwie gminy, które na zadania z zakresu administracji rządowej otrzymały mniejsze dotacje niż Lubrza.