Nastolatek nie chciał przyjść na przesłuchanie, więc policjanci odwiedzili go i znaleźli marihuanę
Kilka razy zignorował wezwania na przesłuchanie, więc policja przyszła do niego i opłaciło się. 18-latek z Kędzierzyna-Koźla uprawiał marihuanę w swoim pokoju.
Po wejściu do mieszkania funkcjonariusze wyczuli charakterystyczny zapach narkotyku. Jak mówi aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, w pokoju nastolatka stała nietypowa szafka.
- Mebel był wyposażony w zasilanie elektryczne i wentylacje, a wewnątrz policjanci znaleźli krzewy konopi. Podczas przeszukania mieszkania policjanci trafili na kilka foliowych woreczków z zielonym suszem roślinnym. Po sprawdzeniu okazało się, że zabezpieczono blisko 6 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - dodaje.
Policjanci zabezpieczyli susz i sprzęt do uprawy, a 18-latek odpowie za uprawę oraz wytwarzanie środków odurzających. Grozi mu 3-letni pobyt za kratkami.
- Mebel był wyposażony w zasilanie elektryczne i wentylacje, a wewnątrz policjanci znaleźli krzewy konopi. Podczas przeszukania mieszkania policjanci trafili na kilka foliowych woreczków z zielonym suszem roślinnym. Po sprawdzeniu okazało się, że zabezpieczono blisko 6 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - dodaje.
Policjanci zabezpieczyli susz i sprzęt do uprawy, a 18-latek odpowie za uprawę oraz wytwarzanie środków odurzających. Grozi mu 3-letni pobyt za kratkami.