Opolanie są niezadowoleni z działań władz miasta? Tak wynika z najnowszej diagnozy społecznej
Opole zajmuje trzecie miejsce w rankingu dużych miast, których mieszkańców denerwowały decyzje i działania miejscowych władz - wynika z Diagnozy Społecznej 2015 przeprowadzonej przez Radę Monitoringu Społecznego.
Mateusz Magdziarz z biura prasowego opolskiego urzędu miasta zaznacza, że wszystkie tego typu rankingi i dane statystyczne dotyczące Opola są analizowane. - Te dane są nieco niepokojące i wywołały zaskoczenie władz miasta - dodaje.
- Patrząc na kwestie dochodów, dobrobytu i poziomu cywilizacyjnego opolan, to nie odbiegamy od dobrych wskaźników, a podejmowane działania wydają się być efektywne. Co ważne, sam poziom bezrobocia w mieście jest niski, bo wynosi około 5%, wskazuje na to, że tych najbardziej oczywistych powodów do niezadowolenia mieszkańców właściwie nie ma - podkreśla Magdziarz.
Z raportu wynika jednak, że niezadowolenie w Opolu spada i w 2015 roku wyniosło 13,5%. - Wydaje się, że jest coraz lepiej - mówi Ewa Skrabacz, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
- Mieszkańcy czują, że władze słuchają i starają się otwierać na ludzi. W Opolu mamy ostatnio trochę spraw, które pobudzają mieszkańców i mogą antagonizować ich z władzą. Chodzi przede wszystkim o kwestię przeprawy przez Odrę czy pomysł poszerzenia granic miasta - wyjaśnia Skrabacz.
Raport pokazuje, że bardziej od opolan niezadowoleni z działań swoich władz są mieszkańcy Krakowa i Częstochowy.
- Patrząc na kwestie dochodów, dobrobytu i poziomu cywilizacyjnego opolan, to nie odbiegamy od dobrych wskaźników, a podejmowane działania wydają się być efektywne. Co ważne, sam poziom bezrobocia w mieście jest niski, bo wynosi około 5%, wskazuje na to, że tych najbardziej oczywistych powodów do niezadowolenia mieszkańców właściwie nie ma - podkreśla Magdziarz.
Z raportu wynika jednak, że niezadowolenie w Opolu spada i w 2015 roku wyniosło 13,5%. - Wydaje się, że jest coraz lepiej - mówi Ewa Skrabacz, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
- Mieszkańcy czują, że władze słuchają i starają się otwierać na ludzi. W Opolu mamy ostatnio trochę spraw, które pobudzają mieszkańców i mogą antagonizować ich z władzą. Chodzi przede wszystkim o kwestię przeprawy przez Odrę czy pomysł poszerzenia granic miasta - wyjaśnia Skrabacz.
Raport pokazuje, że bardziej od opolan niezadowoleni z działań swoich władz są mieszkańcy Krakowa i Częstochowy.